#matiwojwchinach <-- mój tag o życiu w Chinach
W zeszłym miesiącu obok mojego osiedla otworzyła się dość droga restauracja z rybą i owocami morza. Przechodząc obok zauważyłem, że bank różowego paska ma promocję w środę i zniżkę 50% (można kupić maksymalnie 3 kupony po 100¥ o wartości 200¥ każdy).
Dlatego postanowiliśmy udać się tam na kolację. Zamówiliśmy:
1. 芥末罗氏虾 krewetki na zimno z sosem sojowym i wasabi
2. 辣椒炒猪肉 smażona wieprzowina z
W zeszłym miesiącu obok mojego osiedla otworzyła się dość droga restauracja z rybą i owocami morza. Przechodząc obok zauważyłem, że bank różowego paska ma promocję w środę i zniżkę 50% (można kupić maksymalnie 3 kupony po 100¥ o wartości 200¥ każdy).
Dlatego postanowiliśmy udać się tam na kolację. Zamówiliśmy:
1. 芥末罗氏虾 krewetki na zimno z sosem sojowym i wasabi
2. 辣椒炒猪肉 smażona wieprzowina z
- Patryk_z_lasu
- Elbrus
- Damien_Up
- Sergeant_Matt_Baker
- AliPaczka
- +16 innych
W związku z tym, że w Chinach trwa chiński nowy rok odwiedzałem rodzinę w małym mieście (1.5mln mieszkańców) i w pobliskiej wiosce (około 3 godziny drogi, w tym 2 po krętej górzystej serpentynie).
Dzisiaj trafiłem na restaurację, która sprzedaje smażonego kurczaka i nazywa się DFC (NIE MYLIĆ Z KFC) (◠‿◕)
W komentarzu link do filmu pokazującym wioskę zamieszkaną przez kilkaset osób.