(1.) Kultura (generalnie mniej dzieci) - to cecha naszych czasów, że ludzie nie chcą mieć 5-8 dzieci jak nasze babcie
(2.) Mieszkania (ceny i banki) - państwo wydaje miliony nie w tą stronę co trzeba
(3.) Prawo rodzinne (opłacalne rozwody i chore wyroki) - ryzyko by mieć dzieci przy obecnym prawie jest tak duże (szczególnie dla mężczyzn), że ludzie o zdrowym rozsądku boją się mieć dzieci.
Wydzielanie liczby godzin w miesiącu zamiast opieki naprzemiennej, niczym nieuzasadnione nadmierne alimenty i liczne dodatki (500plusy, babciowe i inne) przypadające po rozwodzie w całości jednemu z rodziców tylko potęgują konflikt okołorozwodowy, bo w polskim prawie zawsze jeden rodzic zgarnia albo wszystko albo nic (ten, który na papierze ma tzw. miejsce zamieszkania dziecka).
1. na dziecko jest więcej pieniędzy, więc odpowiedzialny rodzic (nie taki co przepija) zapisuje dziecko na nowe zajęcia czy obóz sportowy
2. potem następuje rozwód (nie ważne powody) i podlicza się koszty utrzymania dziecka, w których te obozy i zajęcia widnieją
3. następnie sąd nakazuje ojcu płacić matce alimenty o tyle wyższe, aby pokrywały również te nowe koszty, bo one istnieją i nie można ich dziecku zabrać, a...800plus zgodnie z wyrokiem sądu najwyższego nie może pomniejszać świadczenia alimentacyjnego!
4. tym samym matka zgarnia całe 800plus dla siebie, bo ojciec już wcześniej te koszty pokrył