Uwaga zły bank... czyli taki, który przehandluje Cię za grosze.
Kiedyś windykatorzy przychodzili do domu, p--------i bejsbolem w kolano i człowiek nie marudził, tylko płacił i jeszcze dziękował, że mu oka nie wykłuli. Teraz windykatorzy listy piszą, wydzwaniają, straszą a to kancelariami prawniczymi, a to sądem, a to agencją detektywistyczną. I nie mają do końca pewności, jaki będzie efekt.
_psz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 28
Komentarze (28)
najlepsze
Najlepsza metoda na KRUKa (zwłaszcza, gdy jesteśmy pewni, że z bankiem mamy OK), to olać pisma (jak nie są polecone z potwierdzeniem odbioru) i od razu wywalać je do śmietnika. Nigdzie nie dzwonić. A saldo
Za to głośny był w internecie jakiś czas temu przypadek jubilera z Częstochowy, któremu jakiś pracownik Lucasa wyprowadził około 50 tys. PLN. Bank nie zwrócił pieniędzy klientowi, tłumacząc, że nie odpowiada za to co jego pracownicy robią po
W którymś kościele dzwoni ...