Ja pracowałem sezonowo w chłodni wytwarzającej jogurty... Na szczęście nie na produkcji, ale widać było co się dzieje z owocami od momentu przywiezienia do obróbki i mimo, ze to jest potem przerabiane, niesmak pozostaje. Łatwo wyobrazić sobie sytuację gdy wielka paleta skrzynek z truskawkami (trochę przegniłymi) rozsypuje się na rampę a następnie surowiec jest zbierany łopatami, wykorzystywanymi normalnie jako szufelki przy sprzątaniu placu.
Ciekawostka: ostatnio rozmawiałem z trochę starszym człowiekiem który opowiadał mi jak kiedyś, w szkole średniej bił rekordy w szybkości wypijania "Patyka" za jednym podejściem... Po latach spotkał kolegę z dawnych lat i postanowili kupić sobie takie wino jak przed laty. Nie dali rady tego wypić- kiedyś pryta to był niskiej jakości wyrób z nadpsutych jabłek ale miało to jeszcze coś wspólnego z winem a teraz to jest już
Komentarze (4)
najlepsze
Ciekawostka: ostatnio rozmawiałem z trochę starszym człowiekiem który opowiadał mi jak kiedyś, w szkole średniej bił rekordy w szybkości wypijania "Patyka" za jednym podejściem... Po latach spotkał kolegę z dawnych lat i postanowili kupić sobie takie wino jak przed laty. Nie dali rady tego wypić- kiedyś pryta to był niskiej jakości wyrób z nadpsutych jabłek ale miało to jeszcze coś wspólnego z winem a teraz to jest już