W Zamościu karetka po północy nie jeździ. 9 letnia Karinka umarła.
Karetka z Zamościa przyjechać nie chciała. Ponieważ było już po północy dyspozytorka odesłała do szpitala, który nocami prowadzi opiekę ambulatoryjną. Ale tam powiedziano matce, że nie mają możliwości przejazdu i musi sama przywieźć dziecko. Było jednak za późno. Karinka zmarła. Winnych nie ma.
X.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 97
Komentarze (97)
najlepsze
Ja za to nie dostałam znieczulenia przy rozchlastanej ręce ;) Tylko naiwna nie wiedziałam, że o ile nie jestem pod wpływem alkoholu to lekarz ma obowiązek dać znieczulenie, niestety dowiedziałam się za późno. W ogóle trafiłam na rzeźnika- znajomy jak mi szwy wyciągał, to się za głowę złapał, a rana cudownie rozeszła się na boki. Dodam, że wg chirurga, który szył, była to "rana płytka"- znajomy stwierdził, że widocznie głęboka
- wysłać karetkę i ryzykować zjebki, jeśli jej wysłanie było nieuzasadnione,
- nie wysyłać karetki i ryzykować zdrowie i życie pacjenta,
Wybór zazwyczaj jest oczywisty, ale
Czyli popelnila bląd, czyli jej wina w tym jest również. ALE nie wiem jaki to ma związek z tym artykulem, bo w tym artykule piszą tylko tyle, że pogotowie w ogóle nie wysyla
Komentarz usunięty przez moderatora
@Deszcz_kotletow: Aśka - specjalistka od wszystkiego ;)
Ja prawdopodobnie również odmówił bym wysłania karetki. Dziecko już było leczone i zdiagnozowane przez lekarza POZ. Matka twierdziła, że problemem jest wysoka gorączka mimo podania leków. O ile nie ma innych objawów - do dziecka powinien przyjechać lekarz z opieki całodobowej. Myślę, że tu jest popełniony błąd. Opieka całodobowa odmówiła wizyty - OSZUKUJĄC matkę, że nie realizują wizyt. To kłamstwo - bo mają obowiązek również
Dobrze, że nie napisali: Karinka (+9 + 0i l.)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora