Poleciał na kałuży - w takiej sytuacji można odmawiać różaniec express bo nic się już nie zrobi. Oczywiście pomijam sporą prędkość przy takiej pogodzie.
Obejrzałem filmik kilka razy i nadal nie rozumiem co tu się stało. Czy on przypadkiem nie próbował za mocno skontrować po wjechaniu w kałużę ? bo nie widziałem, żeby wpadł w poślizg, ani żadnej próby uniknięcia uderzenia.
@nieznamcie: widze, że jeszcze dużo musze się nauczyć jako kierowca. Wydawało mi się, że to działa troche inaczej. W swoim doświadczeniu jako kierowca samochód jeszcze nigdy mi się tak nie zachowywał (poślizg na mokrej nawierzchni miałem kilka razy, ale nigdy z całkowitą utratą sterowności).
Komentarze (17)
najlepsze
Podręcznikowe "niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze".
Komentarz usunięty przez moderatora
Akurat furgonetka nie wyjechała, tylko Pan wjechał!
Zobacz na znak przed skrzyżowaniem, gdyby jechał prosto, a właściwie po łuku w lewo, to dzwon byłby wcześniej.
Chyba głupoty i niedostosowania predkosci do panujacych warunków ;]