W niektórych bibliotekach miejskich są półeczki z książkami już zapomnianymi i nieczytanymi - czasami bardzo ciekawymi pozycjami i niekoniecznie w stylu "Brygady szlifierza Karhana". Można sobie taką wziąć do domu. Uważam, że właśnie w bibliotekach jest najlepsze miejsce do wymiany osobistymi książkami. Ciężko byłoby mi porzucić ukochaną lekturę w tramwaju, czy na parapecie w jakimś miejscu publicznym.
Komentarze (1)
najlepsze