Aż mi się przypomina dowcip, w którym gospodarz nie miał serca zabić karpia na Wigilię i wypuścił go "na wolność" do morza... Polecam więcej Discovery, Animal Planet itp., a mniej MTV :-)
@piterek: co tam do morza. W Polsce ekologisci wypuszczali karpie zima do jeziora chcac im oszczedzic szybkiej smierci za pomoca mlotka. Wydawaloby sie, ze osobom twierdzacym, ze znaja sie na "naturze" nie trzeba tlumaczyc czym dla karpia regularnie tuczonego w stawie skonczy sie wypuszczenie do ubogiego zima w pokarm jeziora.
Nigdy nie zapomnę jak miałem na bani, że chcę mieć chomika. Poszedłem do zoologicznego, kupiłem chomika dżungarskiego za 6 pln i mieszkał ze mną na swoim zajebistym osiedlu (żył w meblu z dwóch półek za szybą - chomik miał dwie kondygnacje, siłownia, drzewo, spiżarnie, kilka domów na osiedlu, park linowy, itd.). Chciałem, żeby miał dobrze po prostu.
I pamiętam, że po pół roku, to była sobota, wstałem i
niedawno odwiedzila nas familia mojego meza, a syn szwagierki mial nowego chomika z ktorym nie potrafil sie rozstac. Wszyscy (dorosli) siedzielismy w innym pokoju kiedy maly bawil sie z chomikiem. Naturalnie chomik zaraz nawial, ale paniki nie bylo- w nocy jak wszystko przycichnie sam wyjdzie. Siedzimy gadamy, pijemy wodeczke i wtem krzyk- mamoooooooooooo mamooooooooo, kot zjadl chomika na moich oczaaaaaaaaach- no to lecimy wszyscy lapac kota, szwagierce udalo sie wyrwac mu martwego
@LukaszW: jesli Twoje dziecko pragnie iPhona najlepiej z poczatku dac mu zwykly telefon i dzwonic o 2 i 5 rano. w ten sposob najlatwiej nauczyc bachora, ze telefon to nie tylko zabawka, ale i obowiazki.
@kosmoss: Po części masz rację. Są gatunki chomika żyjące na wolności, sama w sadzie mam chomiczą rodzinkę. Są one jednak wielkości 5 zwykłych chomików i znacznie lepiej przystosowane do naturalnego środowiska. Zwierzak, który znał tylko klatkę niestety nie da sobie rady nawet w najbardziej obfitującym w pożywienie lesie, bo zginie w paszczy pierwszego lepszego drapieżcy.
To może kilka ciekawostek za wikipedią o chomikolcach - muszę się pochwalić, że mój dożył 3,5 roku.
1. Udomowienie chomika syryjskiego
Chomik syryjski został opisany po raz pierwszy w 1839 r. przez brytyjskiego zoologa Waterhouse'a i nazwany Cricetus auratus. Biorąc pod uwagę to, że gatunek ten nie wyróżniał się jakimiś specjalnymi cechami, nie interesowano się nimi zbytnio. Z czasem obserwowano je coraz rzadziej, aż w końcu uznano je za gatunek wymarły. Dopiero
Komentarze (98)
najlepsze
Może lepiej niech ograniczeni umysłowo nie mają chomików
Nigdy nie zapomnę jak miałem na bani, że chcę mieć chomika. Poszedłem do zoologicznego, kupiłem chomika dżungarskiego za 6 pln i mieszkał ze mną na swoim zajebistym osiedlu (żył w meblu z dwóch półek za szybą - chomik miał dwie kondygnacje, siłownia, drzewo, spiżarnie, kilka domów na osiedlu, park linowy, itd.). Chciałem, żeby miał dobrze po prostu.
I pamiętam, że po pół roku, to była sobota, wstałem i
Ile dałeś za kota?
Wypuszczając hodowanego chomika z klatki do lasu, to tak jakby wypuścić wykopowicza z domu. Zginie po kilku godzinach.
A co ja pokemon jakiś jestem czy co? :P
Mam takiego samego, tylko że mieszka w chomiczówce.
1. Udomowienie chomika syryjskiego
Chomik syryjski został opisany po raz pierwszy w 1839 r. przez brytyjskiego zoologa Waterhouse'a i nazwany Cricetus auratus. Biorąc pod uwagę to, że gatunek ten nie wyróżniał się jakimiś specjalnymi cechami, nie interesowano się nimi zbytnio. Z czasem obserwowano je coraz rzadziej, aż w końcu uznano je za gatunek wymarły. Dopiero