Jak kampania wyborcza wygląda oczami logika?
Strasznie. Uczę studentów kultury logicznej, a oni potem włączają telewizor czy Internet i widzą absolutne zaprzeczenie tego, co próbowałam im przekazać. Ręce opadają. To nie są żadne debaty, ale walki na słowa, przepychanki. Mętne, bełkotliwe, nacechowane ubóstwem perswazyjnym.
Technokrata z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 46
Komentarze (46)
najlepsze
To działa w ten sposób: każdy deklaruje, że interesują go treści poważne, jeśli chodzi o politykę. Ale jak przychodzi co do czego, to przyjemniej ogląda się pyskówki pozbawione logiki, niż trudną
@et0: Niestety efekty komisji są praktyczne żadne, ale nie przez nieudolność Palikota, a przez Tuska, który go blokował. Mógł równie dobrze siedzieć dalej w PO, z pewnością znowu dostałby się do sejmu i mógłby przez następne lata pobierać dietę poselską, ale zrobił coś zupełnie zaskakującego (jak na sejmowe standardy - czyli byleby zostać u władzy) - odszedł i założył
Pełna zgoda, bo też nie argumenty merytoryczne rozstrzygają o wyniku debaty a media.
Ja ten wykopany artykuł przeczytałem w oryginale, tzn. w papierowej gazecie Polityka, którą kupuję. Bo w tygodniku jest o wiele mniej "ten polityk powiedział to, na co tamten polityk odpowiedział tamto", a więcej głębszych analiz. No i przede wszystkim takie perełki, jak ta.
Więc mi, jako odbiorcy mediów (Polityka) przypadł do gustu akurat
Ja wiele razy toczyłem takie rozmowy, gdzie starałem się prowadzić takie logiczne konwersacje, niestety zawsze kończyło się to tym, że druga strona zaczynała wyciągać jakieś bezsensowne argumenty. Do tej pory pamiętam, jak "przegrałem" dyskusję bo porównałem
Poproszę o odp. katolików :)
Zapewne wierzący nie praktykujący... Czytałeś kiedyś jakąś prasę katolicką? Szukałeś odpowiedzi na oskarżenia które stawiasz? Zadałeś te pytania na jakimś katolickim forum?
Chmm... jestem ciekawy co to za "zysk" i gdzie się on przejawia?
Niektóre rzeczy się nie zmieniają ale wbrew pozorom nie tracą na aktualności,
Kościół Katolicki wypracował
Przepraszam że odgórnie zakwalifikowałem Cie jako "niedzielnego" katolika.
Nie wchodziłem przez dwa dni na wykop, więc dopiero teraz odpowiadam.
Nie chcę się wdawać w jakieś dłuższe dysputy, (tym bardziej że ten wykop jest już stary i nie wiem czy go jeszcze Odwiedzisz).
Podstawowe pytanie:
Czy wobec tego co Mówisz, Chciałbyś w jakiś sposób zreformować Kościół, albo proponujesz jakieś zmiany?
Możliwe że ogólnie odrzucasz Kościół, wtedy jaką naukę moralną proponowałbyś? -