Jak nie dostałem kredytu na mieszkanie, pomimo niezłych dochodów :-(
Chciałbym opisać moją historię starania się o kredyt mieszkaniowy. Piszę to tylko po to, aby się "wyżalić", a może także po to, aby pokazać jak mali przedsiębiorcy są w tym kraju traktowani. Być może ktoś wyciągnie z tego jakieś wnioski na przyszłość (a kilka na pewno się da).
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 119
Komentarze (119)
najlepsze
Banki kierują się zyskiem i widocznie uznały, że nie opłaca im się ryzykować w twoim przypadku. Takie są niestety prawa kapitalizmu. Zysk ponad dobrem człowieka.
- (dużo) trudniej o kredyt
- niekorzystne warunki kredytów (np. opłata za niekorzystanie z
Pełna zgoda. To wynika z kapitalizmu i prymatu zysku na dobrem ludzi. Takie coś jak prawna ochrona konsumenta to wg niektórych czystej wody zły socjalizm, który nie powinien mieć racji bytu. Wnioski niech każdy wyciągnie samodzielnie.
500 000 zł nieruchomość
100 000 zł wkład własny
przy
Ile ? Bo skoro zarabiasz naprawdę dobrze to wg mnie powinieneś te 100K szybko uzbierać.
Komentarz usunięty przez moderatora
To fakt, w tamtym roku miałem spore dochody, bo zrobiłem 2 transakcje na spore pieniądze
W tym roku także nie idzie mi źle - nie jeden z Was chciałby tyle zarabiać, wierzcie mi.
Boże,
Takie kredytowe pics or didn't happen ;)
chyba że ci rodzina nie ufa ;(