@Nadrill: Może jestem jakiś dziwny, ale dla mnie wokal też tworzy muzykę. I niekoniecznie słowa muszą mieć dla mnie głębię, ważne jest to, jak komponują się z muzyką. Wokal jest... może inaczej. Jeśli słowa są naprawdę żałosne, to jednak sam utwór w połączeniu z wokalem może się obronić, ale wtedy odbieram to jak utwór instrumentalny. :) Ale muzyka naprawdę musi być nieprzeciętna.
Właśnie dlatego słucham japońskich kawałków, ni w ząb nie rozumiem i jestem szczęśliwy. Po angielsku teksty niestety w miarę rozumiem i to bardzo boli, zwłaszcza jadąc samochodem z włączonym radiem (taka śjakaś moda na debilne teksty?).
Żeby on jeden. Bosz - większość tekstów piosenek nie ma większego sensu, a przynajmniej nie można ich brać dosłownie. Generalnie pełnią funkcję "trololo" ;) Nawet w przypadku prawdziwych twórców tak jest. Kurt Cobain zapytany kiedyś o czym są jego piosenki odpowiedział, że w sumie to o niczym, coś tam sobie śpiewa żeby fajnie brzmiało i to wszystko. I uważam, że swój cel osiągnął w 200%, bo jego kawałki brzmią
@dusiciel386: Smutne, że puszczają takie słabe artykuły do gazet. Rozumiem, że teksty tych piosenek nie są wybitne, ale mają więcej sensu niż wypociny tejże dziewczynki. Specjalistą nie jestem, ale od razu przychodzi mi na myśl kilka interpretacji - a chyba w tym rzecz.
@jbialoszewski: I w tym rzecz właśnie. Autorka pisze o metaforach (lepszych, czy gorszych, nieistotne) w taki sposób, że chyba jedynie sławny ostatnimi czasy Friday, czyli jeden z najbardziej żałośnie prozaicznych utworów, z jakimi się spotkałem, byłby zbawieniem dla jej osoby: "Siódma, wstaję rankiem, muszę się odświeżyć i zejść na dół (...) Idę na przystanek autobusowy, muszę złapać mój autobus, widzę swoich przyjaciół!" itp...
Pomijając, że te teksty są denne to autor chyba nie wie po prostu co to jest interpretacja. W ten sam sposób można wyśmiać Mickiewicza, Słowackiego i Norwida.
Komentarze (28)
najlepsze
źródło
"Spójrz, wysokie ceny towarów w sklepach wydają się z nas kpić.
Zatem
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Żeby on jeden. Bosz - większość tekstów piosenek nie ma większego sensu, a przynajmniej nie można ich brać dosłownie. Generalnie pełnią funkcję "trololo" ;) Nawet w przypadku prawdziwych twórców tak jest. Kurt Cobain zapytany kiedyś o czym są jego piosenki odpowiedział, że w sumie to o niczym, coś tam sobie śpiewa żeby fajnie brzmiało i to wszystko. I uważam, że swój cel osiągnął w 200%, bo jego kawałki brzmią
BTW to nie są teksty całkowicie "na poważnie" zauważcie że trafiły do działu humor no i interpretacje w tych tekstach też są podkoloryzowane.
Komentarz usunięty przez moderatora
I znowu jest dzień
Uwierz mi, że
Uśmiechniesz
Świebodzin. Tak, ten Świebodzin.