Jeśli zakup nie jest posiadaniem, piractwo nie jest kradzieżą

Kupiłeś produkt? A może kupiłeś program (reklamowany) jako produkt, a producent wycofał ci dostęp do licencji i nie możesz go teraz używać, i straciłeś dostęp do prac, które tworzyłeś latami? No to masz pecha. Tak wygląda dzisiejszy rynek programów komputerowych w wykonaniu wielkich tego świata.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 386
- Odpowiedz







Komentarze (386)
najlepsze
Komentarz usunięty przez autora
źródło: InShot_20250720_160859065
PobierzAle nie popieram też ślepego wspierania każdej korporacji. Jeśli widzę politykę typu always-online, sztuczne blokady czy brak szacunku do gracza, po prostu nie kupuję ich gier.
I tak, uważam, że piractwo to nie kradzież. Kopia to nie fizyczne zabranie komuś rzeczy - to zupełnie inna kategoria
Jeżeli w Europie coś się zmieni to pójdzie pewnie za tym reszta rynków gier.
A skoro to kradziez, to w takim razie jesli ja spiratuje sobie np. Windowsa, i potem ktos inny spiratuje, to ten ktos inny
nie działa multiplayer bity o śródziemie bo to wina licencji the new line kine