Czegoś takiego nie warto komentować, a jednak wszystkim się chce i kijowa stronka ma więcej kasy z reklam :/. Zauważyłem, że tekst odbił się już na stronach o grach. Było coś o tym na Polygamii, jest też bardzo długi tekst na ten temat na http://gameplay.pl/news.asp?ID=59770 w sumie fajna kulturalna polemika, w przeciwieństwie do bucowatego tekstu Wencela.
@Antosh: Właśnie zjechałem na sam dół komentarzy, żeby napisać - po co dyskutować z ignorantem? To przecież "dziennikarstwo" najniższych lotów, zwykła prostacka prowokacja. Dajecie się robić jak dzieci.
Męskość sensie mentalnym. Większość dzisiejszych mężczyzn to ciotki nie mające nic wspólnego z męskością. Nie mają swoich zasad, nie bronią swoich wartości, często są mniej ogarnięci od kobiet.
Ciekawy jestem, ilu z nałogowych graczy w wow'a albo cotygodniowych alkoholików urzędujących w klubach założy stabilne rodziny.
Zwykły ciąg przyczynowo-skutkowy - więcej grania > mniej kontaktów społecznych > brak pewności siebie w kontaktach międzyludzkich. A to, że za przesiadywaniem przy komputerze idzie w parze
Prawdę waćpan rzekłeś :) Moim zdaniem to twój post powinien się ukazać jako artykuł w GN. Bo autor oryginalnego testu nie potrafił wykazać.... praktycznie niczego, jedynie bredził od rzeczy tak, że oczy puchły od czytania.
@NoLajf: Hehe, to nie tak. Ja jako facet mogę grać w gry, przytyć, pić piwo, olewać rzeczywistość. Z drugiej strony - mogę być bardzo "społeczny", mieć dużo znajomych, w większości nieszczerych. Mogę chodzić na dziwki, mogę je nawet sponsorować znajomym. Nie mówiąc o tym, że mogę sponsorować cały czas kilka nastek, które będą robiły mi dobrze. Mogę bić się na ulicy z ludźmi, często tylko za to, że ktoś nie poczęstuje
As Pikowy, buchchacha. Ale racji trochę ma. Bez tej pozy ewangelisty i zawodowego wymogu ulegania poglądom odbiorców, to daje radę. Pokolenie 30-40 ma dość wyzwolone poglądy i kontestuje dla wyzwolenia dramatyzmu. Ostatnio chyba tylko legalizuje zielsko. Bo większej aktywności społecznej nie odnotowałem. Ale skoro publicysta walczy o zachowanie Sacrum to łapy precz od Wiedźmina.
Ciekawe, że tak szybko zapomnieliście jak śmialiście się ze zniewieścienia dzisiejszych facetów oraz z nołlajfów co siedzą ciągle przed kompem. A jeden to nawet chce organom państwowym artykuł zgłaszać, gdzie są teraz ci wykopowi obrońcy wolności słowa?
Komentarze (314)
najlepsze
Ciekawy jestem, ilu z nałogowych graczy w wow'a albo cotygodniowych alkoholików urzędujących w klubach założy stabilne rodziny.
Zwykły ciąg przyczynowo-skutkowy - więcej grania > mniej kontaktów społecznych > brak pewności siebie w kontaktach międzyludzkich. A to, że za przesiadywaniem przy komputerze idzie w parze
Prawdę waćpan rzekłeś :) Moim zdaniem to twój post powinien się ukazać jako artykuł w GN. Bo autor oryginalnego testu nie potrafił wykazać.... praktycznie niczego, jedynie bredził od rzeczy tak, że oczy puchły od czytania.