Szkodliwe substancje ponownie wykryte w odzieży z Temu i Shein

Federacja Konsumentów opublikowała raport, który budzi zaniepokojenie dotyczące toksycznych substancji występujących w produktach zamawianych z platform Temu i Shein, 57% zbadanych sztuk zawierało szkodliwe substancje często znacznie przekraczające normy.

[fruziazuzia]

Mam nadzieję, że tak samo są sprawdzane ubrania z innych sklepów w Polsce i brak informacji na ten temat oznacza, że pomyślnie przechodzą te testy.

A przy okazji przerażają mnie ludzie, którzy zakładają ubrania ze sklepu bez prania.

[Mateo353]

@fruziazuzia: Aby sprzedawać w Polsce coś oficjalnie musisz mieć produkt przetestowany z MDSami a te kitajce to nierówna konkurencja bo jak widać na wyjebce sprzedają tanie g---o.

[Symmachus]

@fruziazuzia są sprawdzane ale niestety wybiórczo, Pepco miał afery że ubranka dla dzieci miały przekroczone normy. To samo Sinsay. Inne sieciowki mają afery że składy ubrań są fałszowane. Przemysł ubraniowy fast fashion od dawna nas podtruwa, i chińskie platformy robią to otwarcie, a u nas udają że wcale nie korzystają z tych samych praktyk albo fabryk xd

[Jasper666]

ludzie kupują chińskie g---o które pomija europejskie standardy i są potem zdziwieni. NO KTO BY SIĘ ZPODZIEWAŁ?!

[sad-sadowski]

@Jasper666: Europejskie standardy to przecież zamordyzm Prawdziwa wolność tak jak w hameryce tylko wtedy jak możesz pozwać do sądu producenta... oczywiście dopiero po fakcie jak już złapiesz jakiegoś syfa czy w inny sposób wyrządzi ci szkodę. Ochrona jakimiś normami zanim zrobi się krzywda to przecież ucisk społeczny, precz z unią i tak dalej hurr durr eurokołhoz...

[Alfiarz]

jest zmasowany atak rodzimych januszy na gównoplatformy z tanimi butami bo nawet glupie sklejone z dwoch kawalkow cichobiegi na temu za 32 zl u nas te same ale z nazwą dżeny peri juz 89

[dcz1337]

@Alfiarz: Oprócz "rodzimych januszy" masz też wiele rodzinnych biznesów prowadzonych od 10-leci z solidnymi produktami, które przegrywają, bo ludzie wolą tańsze, które szybko się rozpadną. Na szczęście istnieją jeszcze takie firmy jako chociażby Befado, gdzie np. pantofle są może 30% droższe niż chińskie, ale wytrzymują bez problemu 5+ lat noszenia.

[SarahC]

@dcz1337: Widzisz, tylko ty masz politykę taką że nosisz parę lat a dzisiejszy konsument kupuje szmelc który trzyma się dwa miesiące a potem to wyrzuca i kupuje nowe.

[3_2_8_i]

Kupiłem 2 pary spodni FILA, ten sam skład (dużo bawełny, jakies procentowe dodatki sztucznego), ten sam model, różnią sie kolorem, jedne granat drugie szare. Granatowe po roku zmechacone, a do tego świecą sie jak ortalion. Jasne wyglądaja jak w dniu zakupu. Śmiem twierdzić ze te granatowe to wogole bawełny na oczy nie widziały. Może by ktoś ruszył dupe i sprawdził co jest sprzedawane na miejscu w sklepach, zanim zajmą sie ochroną konsumentów

[brzydki]

@3_2_8_i Może być zupełnie odwrotnie. Bawełniane nici kiepskiej jakości skręcane są z odpadów, czyli krótkich włókien. Po kilku praniach włókna się rozplątują a tkanina "mechaci" się. Zakładam, że włókna sztuczne mogę być produkowane o odpowiedniej długości, więc problem ich rozplątywania może być znacznie rzadszy.

[Czesterek]

@3_2_8_i: Z mądrości mojej matki " Ciemne ubrania robi się z gorszej jakości materiałów bo ciemna farba zakrywa niedoskonałości materiału" .

[viollet-gee]

To gdzie robić zakupy żeby było "zdrowo" i ładnie? Przecież te sklepy w galeriach są pełne drogich ubrań które mają zły material i są brzydkie. Na temu chociaż ładne te ubrania.

[Alzena]

@viollet-gee w małych polskich sklepach, które szyją w równie małych, rodzimych szwalniach. Przygotuj się tylko na to, że zwykły biały T-shirt kosztuje tam 300 zł.

[viollet-gee]

@Alzena no tego się spodziewam :/ koleżanką kupiła w takim sklepie spodnie to po miesiącu wywaliła więc też nie wiem czy jest sens tyle wydać...

[BeginEnd]

Po ogłoszeniu wyników, Shein opublikował oświadczenie,

Nie no, jak opublikował oświadczenie to można się już rozejść.

Ponad połowa z nich (57,6 proc.) zawierała niebezpieczne metale ciężkie, takie jak nikiel, chrom, ołów czy kobalt, często w stężeniach znacznie przekraczających dopuszczalne normy. Szczególnie wysokie poziomy wykryto w ozdobnych elementach ubrań i biżuterii – np. bluzka zawierała 15,2 proc. niklu, a bransoletka 8,3 proc. Niebezpieczne substancje wykryto także w butach i torebce.

Oj

[Norskee]

Mnie tylko interesuje czy rzeczy wyprali przed badaniem czy je badali wprost po wyciągnięciu z opakowania i jak to wpływa na wyniki

[eobardthawne]

to jest raczej atak rodzimych januszy z polski na platformy z chin bo się już im nie opłaca samemu sprowadzać i sprzedawać

jeśli szukacie prawdziwych producentów z polski oraz dobrym składem to będzie cieżko i cena bedzie konkretna

[mvmxks]

cena bedzie konkretna

@eobardthawne: w rzeczywistości cos za 100 zł rozpadnie się po roku, a cos za 4 stowy po 5-6 latach

[turner66i6]

Myślicie, że jaki procent ludzi kupuje to nieświadomie? Kilka, kilkanaście? Zdecydowana większość kupuje bo tanie, bo za te same pieniądze ma większy wybór w szafie. Wspomniane powyżej przez kolegę Pepco jest synonimem tanich zakupów dla dzieci. Rodzice groszem nie smierdzą, bombelki szybko wyrastają i tutaj -u nas wymagałbym rzetelności. Natomiast wszelkie chinskie sklepy wolałbym żeby zostały, bo jednak chciałbym mieć wybór. Niech klient decyduje a nie instytucje , urzędy . Żeby to

[dumelosw]

Ubrania z Azji to jeden wielki rakotwórczy syf