Bieda. Jak związać koniec z końcem?
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_lKPXFnRS2iJbzWGuzrTSZ3CjBjAtmSSD,w300h194.jpg)
Jeszcze kilka lat temu wystarczyło mieć pracę. Dzisiaj to za mało. Arkadiusz i Ewa pracują, nie są nieudacznikami, ale po opłaceniu rachunków nie wystarcza im na życie. Podobnie jak dwóm milionom rodzin w Polsce.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 148
Komentarze (148)
najlepsze
Oczywiscie nikt nie bral Go wtedy na powaznie.
Jak sie dzis okazuje on wcale wtedy nie zartowal.
Fakty są takie, że gdyby jeden Tusk był winien wszystkiemu złemu, to wystarczyłoby głosować na Jarka, żeby się odmieniło. Myślicie, że się odmieni? Że PiS obniży znów VAT i tym podobne? Guzik.
Studiuję też etnologię , dlatego
Ja rozumiem że prawo powinno za minimalną wypłatę gwarantować godny byt ale żyjemy w takim a nie innym państwem i z takim podejściem do sprawy dajemy przyzwolenie na wykorzystywanie nas samych. Żeby coś zmienić trzeba działać !
Teraz pomyśl co by było gdyby jakiś kretyn zrobił tak jak proponujesz i podniósł płacę minimalną do 1500zł na osobę - z automatu oboje rodziców traci pracę i już innej nie znajdzie bo jest zakaz pracy za tyle za
Ten kraj się nigdy nie zmieni z takim podejsciem do przedsiebiorcow i pracodawcow. Ludzie nie mają pojęcia jakie są koszty zatrudnienia pracownika,a potem mają żal że im się psie
U mnie też się nigdy nie przelewało, ale ojciec z matką w takiej sytuacji wiedzieli, że NIE MOGĄ pozwolić sobie na kolejne dziecko. To niestety nie Skandynawia, gdzie z socjalu da się wychować dzieciaka, a urlop macierzyński trwa rok przy 100% wypłacie i z dodatkami..
Komentarz usunięty przez moderatora
Druga to taka, że skoro już są w takiej sytuacji to zamiast patrzeć na głodne dzieci zabrałbym się i wyjechał do pracy za granicę. Facet kierowca zawodowy, fakt młodo przeszedł zawał, ale mógłby spokojnie znaleźć
nie wiem jak dla was, ale dla mnie to byłaby całkiem dobra encyklopedyczna wręcz definicja nieudacznika
Mam podobne zdanie.
Jakieś źródło? Ciężko mi uwierzyć, żeby prawie 35% Polski żyło w zagrożeniu nędzą
Tu najważniejsza jest odpowiedzialność, zarabiam mało= mam mało dzieci, zarabiam dużo=mogę mieć dużo dzieci.
ile obecnie dzieci powinien mieć człowiek, żebyście nie mówili, że przesadził
3 wydaje się być bezpiecznym limitem.
Tylko co będzie, jak rodzicom się noga omsknie i nagle się okaże że lepiej by było, gdyby dzieci nie mieli w ogóle?
Nic nie będzie. Będą żyli w biedzie, zależy od nich, czy się z niej podniosą. W czym problem?
Ja nie napisalem, ze posiadanie dzieci jest zle. Odnioslem sie do zarobkow.
Ja tez tego nie rozumiem. Pochodze z biednej rodziny i wiem, jak to jest, gdy sie nie przelewa. Moja pierwsza robota to bylo circa 600,00 PLN (!) miesiecznie, na czarno, pelen etat. Jak byl lepszy miesiac, dostawalem 30-50,00 PLN premii i cieszylem sie jak dziecko. Ale kuzwa! Toz to bylo gdzies w 2002 roku i mialem 19 lat! Nastepna robota, 2 lata pozniej, to bylo juz 1300,00 na legalu i
Łatwo jest pisać że: prywaciarze nie płacą w terminie i traktują pracowników jak niewolników.
Gdyby Ci "prywaciarze" mogli zadłużać swoje firmy tak bardzo jak nasz rząd robi to z Polską to jestem pewien że też płaciliby terminowo.
- ta dziewczyna "jest szanowanym pracownikiem" - za 1000 zł? Prędzej "wykorzystywanym" a nie szanowanym. Od wielu lat pracować za minimum?
- wyszli z założenia "Bóg dał, Bóg nakarmi"? Jak ktoś widzi, że go nie stać na czwórkę dzieci, to ich nie ma.
#!$%@? mne
-Po pierwsze ludzie bez wykształcenia mają czwórkę dzieci.
Jeżeli chce się mieć dużą rodzinę to trzeba wiedzieć że się im zapewni odpowiedni standard życia a nie olać wykształcenie a później liczyć że jednak jakoś się uda.
Jeżeli się chce mieć lepsze życie to najpierw trzeba na to zapracować.
-Po drugie opłaty 800zł.
Nie wiem gdzie Ci państwo mieszkają ale wydaje mi się że opłaty na poziomie 800zł to jest
http://tuskwatch.pl/index.php/obietnice-platformy/
Normalna pracująca rodzina za 2-3 lata będzie miała jeszcze mniejszy dochód przez te rządzące mendy, a wy co k#$@a? Dalej będziecie wypominać ludziom ile dzieci zrobili?
Jeszcze was dopadnie bieda, k#$@a synki prezesików, co siedzicie na tym portalu.
Jeśli chodzi o państwo, moim zdaniem zdecydowanie odciążyć rodziców powinno to co jest w cywilizowanych krajach - szkoła zaopatrzy uczniów w książki itp. Przecież to jest masakra ile się wydaje na głupie podręczniki, które zmieniają co dwa lata, dając nową okładkę i zmieniając czcionki w nagłówkach... Uczniowie nie mają na zeszyty, a w co drugiej szkole
Dlaczego nikt nie wspomina że 70% ich dochodów zabiera państwo? Dlaczego zamiast przestać zabierać chcecie rzucać ludziom ochłapy?
Decydującym czynnikiem jest produkcja pożerających kasę dzieci, którą Ci ludzie rozkręcili jakby nie mieli mózgów.