Inteligentni ludzie nie zdradzają.

Okazuje się, że nawet po uwzględnieniu wszystkich typowych rzeczy, które ludzie lubią proponować jako alternatywne wyjaśnienia lub trzecie zmienne, IQ nadal pozostaje niezależnym i silnym predyktorem rozwodu. Osoby z IQ powyżej przeciętnej rozwodzą się o 26% rzadziej.

[doker0]

Gdzie w artykule jest o zdradzie? Tam jest o rozwodach. A jak sie prxyjrzec lepiej to bardzo inteligentni sie rozwodza ale to z innego powodu: nie moga trafic na partnera, ktory im dorowna wiec jezbyt duza przepasc.

[niecodziennyszczon]

Inteligentni ludzie nie zdradzają.

... tylko bawią się w swinging ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Ranger]

Od kiedy rozwód = zdrada?

[hoodoovoodoo]

@Ranger: U opa od przedszkola. I zero refleksji w międzyczasie.

[Ranger]

@hoodoovoodoo: inteligentni ludzie nie wiążą się z pierszą-lepszą i "jakoś to będzie" - ot, cała tajemnica

[krzysztof2033]

Dawniej też nie było rozwodów, bo co ludzie powiedzą, dzisiaj żyje się bardziej anonimowo, więc i ludzie rozchodzą się częściej, ale zastanawiam się czy było to lepsze kiedyś walczyć o małżeństwo, a czasem się męczyć z tyranem, albo psychopatką.

Czy lepiej jest dzisiaj 2,3 małżeństwa, 10x inna partnerk, bo się nie dogaduje.
A dzieci wychowywane w między czasie przez 5 różnych partnerów.
i tak jak my może mamy wywalone na byle partnerki,

[piotrek-michal]

Niezły fikołek intelektualny

[Jan998]

I jednocześnie bardzo trudno babę znaleźć, żeby w ogóle utworzyć związek. Szybciej znajdziesz Miss Polonia niż kobietę 130+. O ile pamiętam z jednych badań z Hiszpanii to krzywe dzwonowe K i M przecinają się w okolicach 110-115, a potem ratio K/M gwałtownie spada w tempie logarytmicznym dążąc do zera ^^

[PeckhamLondyn]

Inteligentni ludzie nie biorą ślubu ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie uwierzę, że inteligentni ludzie wierzą w biblijne banialuki i zmyślone historie.

[prukfiarz]

@PeckhamLondyn: Ślub nie musi mieć związku z religią przecież.

[PeckhamLondyn]

@prukfiarz Niby tak, ale dalej nie widzę sensu legalizacji związku na papierze. Na co to komu? Komu to potrzebne?

[komarrek]

Być może lepiej sobie radzą z ukrywaniem zdrady.

[silnikAtrakcyjny]

Kiedyś widziałem taki fajny tekst, że ludzie generalnie nigdy nie żałują zdrady, tylko tego że dali się przyłapać na niej. Jeśli przez miesiące/lata się jeździło do kochasia bez mrugnięcia okiem, a dopiero gdy wyszło na jaw to pojawiły się łzy i wyrzuty sumienia. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy wybaczają zdradę. Raz zdradzi, to dlaczego nie kolejne? Tylko dopiero jak temat przycichnie i z większą ostrożnością...