Dlaczego odrzucamy 200 mln od Niemiec?

Świat się zmienił i Olaf Scholz musi to w końcu zrozumieć, tak jak zrozumiał to już Donald Tusk. 200 mln euro dla 40 tys. żyjących ofiar daje 5 tys. euro na głowę

[m.....8]

Ciężka sprawa.
Z jednej strony niby można więcej, z drugiej oferta jest na stole, a ludzi z dnia na dzień ubywa i to szybko.
Na biliony odszkodowania, które obiecał PiS, to nie ma absolutnie szans, a negocjacje mogą trwać latami.
Nawet niech Tusk wynegocjuje i 50tys euro na głowę w 2028, co z tego, jak za 2-3 lata już połowa tych ludzi nie będzie żyć.

[wartosci_tradycje_EUROPEJSKIE]

@mango2018 widzisz u rzymian to jest dziedziczne u polaka nie :)

[amilab]

Na głowę? Dla żyjących? Nawet Judasz by wziął więcej. Lepiej już nie brać i każdorazowo cisnąć temat tego co zrobiły Niemcy. Przypominać do porzygania by nigdy się nie powtórzyło. Cisnąć za każdym razem gdy ktoś wspomni o polskich obozach.

[delectus]

Polak tańszy nawet niż nadchodziec.

[autotldr]

To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 66% (jestem botem)

Donald Tusk miał odrzucić propozycję 200 mln euro, jakie Niemcy były gotowe wyłożyć na zapowiadany podczas konsultacji międzyrządowych w Warszawie fundusz świadczeń dla żyjących wciąż ofiar II wojny światowej.

Trudno tu mówić jednak o prawdziwym funduszu, bo wypłata miała być jednorazowa w końcu 200 mln euro dla 40 tys. żyjących ofiar daje 5 tys. euro na głowę.

Z