Resort przeanalizuje nieobecności. Chodzi o zwolnienia dzieci ze szkoły
Zwolnienia odbywają się na zasadzie, że rodzic napisze, że zwalnia dziecko na tydzień i dziecko nie chodzi do szkoły - zwraca uwagę Barbara Nowacka. Minister edukacji narodowej zapowiada, że resort zamierza pochylić się nad kwestią nieodpowiednio uzasadnionych zwolnień z lekcji.
szyna352 z- #
- #
- 231
- Odpowiedz
Komentarze (231)
najlepsze
Gdzie ja kurła żyje XD
No tak było na pewno.
Ale wracając do meritum, jak szkoła będzie z rodzicami walczyć to nic z tej edukacji nie będzie.
@5001254c-90d4-47b4-9e5a-d50e903ecc2: Gdy tata jest rektorem tam gdzie studiujesz to może nie musisz się bardzo starać.
@wujcio_dobra_rada:
Dziewuszka się wypłakała dziewusze i ta stwierdziła od razu, że to temat, który ma szerokie poparcie społeczne. Widać, że tutaj i 1000 chłopa(ków) nie dałoby radę przekonać pani ministry, żeby polska szkoła jest chora i żeby zajęła się konkretnymi rozwiązaniami. Choćby takimi, żeby na technice robiono mniej kotylionów a więcej karmników albo chociaż sałatek.
Zwracam się z uprzejmą prośbą o zwolnienie mojego dziecka, Jana Kowalskiego, z lekcji na okres jednego tygodnia. Powód nieobecności to konieczność odbycia intensywnego treningu na zawody w wyścigach żółwi, które odbywają się w naszym ogrodzie. Treningi są niezbędne, aby Janek mógł lepiej zrozumieć naturę żółwiego spokoju oraz nawiązać głębszą więź z tymi fascynującymi stworzeniami.
Chyba wystarczająco odpowiednio? Mam nadzieję, że komisja szybko się zbierze i zdecyduje, że
Komentarz usunięty przez moderatora
@Dragonan: ciebie również xD