Zielona Góra. Szpital nie pomógł pięciolatkowi. Teraz przeprasza
"Błąd, jaki wystąpił w opiece nad państwa dzieckiem nie powinien mieć miejsca" - czytamy w oficjalnym piśmie Szpitala Uniwersyteckiego im. Karola Marcinkowskiego w Zielonej Górze. Placówka przeprosiła rodziców za odmówienie pomocy pięcioletniemu Filipowi. Chłopiec doznał kontuzji żuchwy.
szyna352 z- #
- #
- #
- #
- 77
- Odpowiedz
Komentarze (77)
najlepsze
Skąd rodzicie mają wiedzieć jakiej specjalności lekarza potrzebują i gdzie znajdą najlepszą pomoc? Przyszli po pomoc do najbliższego szpitala.
Szpital mógł sprawę załatwić wprost: słuchajcie potrzeba pomocy lekarza o specjalności której u nas nie ma. Chirurg którego mamy teraz operuje a i tak jak wyjdzie ma wątpliwości czy sobie poradzi z tak delikatną sprawą (chociaż jak dla mnie dziwne tłumaczenie - czemu z tak prostym zabiegiem nie może sobie poradzić zwykły wykwalifikowany chirurg? Czy teraz mamy specjalistów od stopy, ręki, itd? Rozumiem jakby to był poważny uraz i trzeba było odtworzyć chłopakowi szczękę ale nie po prostu nastawić żuchwę)
Proponuję jechać do następnego szpitala, już się z nimi skontaktowaliśmy i czekają na was. Możecie jechać sami, dziecku nie zagraża niebezpieczeństwo, ale jeśli Was to uspokoi możemy wysłać was karetką lub
Cud i pierwszy przypadek w medycynie, kiedy ktoś w temperaturze pokojowej, bez specjalnego treningu i przygotowania wytrzymuje trzy godziny dusząc się. Zwykle u topowych zawodników po 8 minutach następuje śmierć mózgu.
https://sjp.pwn.pl/slowniki/duszenie
Nie wydatki NFZ, a pieniądze liczone przez GUZ na opiekę zdrowotną. https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/zdrowie/zdrowie/wydatki-na-ochrone-zdrowia-w-latach-2020-2022,27,3.html
Masz rację dlatego jestem za dofinansowaniem system publicznego w dobry sposób, tak by prywatny sektor nie zgarniał tej kwoty. Weź np. na rynek sumplementów- ok. 7mld zł. Z czego jedyny sumplement, który naprawdę powinniśmy brać to witamina D.
- W naszym szpitalu nie ma chirurgii szczękowo-twarzowej dostępnej siedem dni w tygodniu 24 godziny na dobę, w zasadzie takich chirurgów nie posiadamy. Dziecko miało być zaopatrzone przez chirurgów dziecięcych. Ci lekarze, którzy byli na dyżurze byli w trakcie pilnych zabiegów operacyjnych. Nie czuli się też na siłach, ponieważ takie urazy u takich małych dzieci, choć wydają się urazami prostymi w obsłudze, to jednak nie każdy chirurg dziecięcy podejmie się tego - powiedziała Sylwia Malcher-Nowak ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.
==========================================================================
Tylko nie pisz o poprawie warunków lekarzy, bo nie jesteśmy Niemcami czy Norwegią tylko każdy zawód ma gorzej niż na zachodzie, a nie wydaje mi się byśmy obecnie byli jakoś wyjątkowo daleko w tyle na tle tych krajów
U mnie w małej uczelni mało ludzi gada o
Teraz wahadło wywaliło w drugą stronę, będą otwierać medycuny w każdej wiosce bo to politycznie opłacalne, a środowiska lekarskie nie dość że od lat były nielubiane, to dzięki ich wybitnym działaniom w czasach covida przebrała się miarka i 90% społeczństwa teraz nimi pogradza (。◕‿‿◕。
@paczajki: To stawka sprzed inflacji.
Wyślij to dziecko do wojska by broniło to coś zwane państwem.