Wreszcie koniec premii za frekwencję w pracy?

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, obecna Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wyraziła sprzeciw wobec praktyk premiowania pracowników za niekorzystanie ze zwolnień lekarskich. Dodatkowe pieniądze za brak L4 rodzą patologiczne sytuacje.

[n0xx]

U mnie coś takiego jak premia nie istnieje a co dopiero za brak l4 o_O

[odyn88]

@n0xx: w moim byłym kołchozie jest coś takiego, że jak przez 10 lat nie będziesz na żadnym l4 to dostajesz jednorazowo tysiąc złotych brutto w styczniu a na dodatek jesteś na "liście chwały" (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞

[ZjemCiDywan]

@n0xx: u nas istnieje, ale stawki są 21.50 dla pakowaczek, co sprawia że im muszą i tak wyrównać premią.

[alexmich]

I myk, zamiast premii za frekwencje, premia uznaniowa. A regulaminie zapis o utracie premii uznaniowej za wzięcie L4.

[sylwke3100]

A regulaminie zapis o utracie premii uznaniowej za wzięcie L4.

@alexmich: No ale chyba w przypadku premii uznaniowej nie może być regulaminu?

[alexmich]

@sylwke3100: Pracowałem w korpo gdzie takowy był, choć może nieoficjalny. W każdym wypadku za L4 się premie traciło. Aby było śmiesznie była to big farma i ludzie masowo łazili chorzy, kaszlący i kichający w pomieszczeniach sterylnych. Zastanawialiśmy sie po kiego całe te systemy za grube dziatki milionów, procedury, zmiany ubranek, nawiewy laminarne itp. Kiedy na koniec i tak do pomieszczań produkcyjnych wchodzą zasmarkani ludzie rozsiewający mają bakterii i wirusów.

[Xagog]

U mnie tak niestety jest. Oprócz premii uznaniowych, ktore i tak spadły do śmiesznych wartości, więc ja wyszedłem z założenia, że to jak pracuję już nie jest traktowane z uznaniem i zacząłem robić mniej. Jak już zachoruję nie opłaca mi sie siedzieć na zwolnieniu kilka dni, bo i tak tracę premię, więc siedzę minimum dwa tygodnie. Widocznie pracodawcy tak chcą.

[m.....4]

Nie rozumiem, często da się przyjść do pracy zwyczajnie chorym, kaszlącym, gorączkę da się zbić ibuprofenem, ... rżnąć głupa z osłabioną koncentracją i zarażać kolegów z pracy.

[Wiesmin]

No ale przecież nie ma przymusu przyjść

@vitaminc: Jest przymus finansowy. L4 ucina 20% pensji, a jak jest jeszcze premia za obecność, to wynik jest jeszcze gorszy. W takich sytuacjach niektórych nie stać nie przyjść do pracy, co powoduje, że więcej ludzi będzie chorych.

Jak wg Ciebie byłoby sprawiedliwiej dla obu stron?

Bez premii którą się traci za L4 i z mniejszą pensją o 20% gdy człowiek jest na L4.

[infury]

@vitaminc: Człowiek na etacie to nie osoba prowadząca działalność i ma większa prawa. Dlatego umowa o prace ma pewne zalety bo inaczej wszyscy bylibyśmy na B2B. Osoba która prowadzi działalność bierze na siebie pełne odpowiedzialności - w tym żeby opłacić ludzi którzy nie są robotami i chorują. Jeśli chciałbyś żeby było sprawiedliwe to daj pracownikowi udziały w swojej działalności - wtedy jesteście na równym położeniu.

[X.....x]

Taki system jest przeważnie w kołchozach gdzie pracuję się na 3 zmianach na taśmie. Korporację w ten sposób wyzyskują pracowników do granic możliwości. Bardzo dobra zmiana.

[a.....2]

Tak bywa w różnych firmach, szczególnie się z tym spotkałem w firmach produkcyjnych (gdzie co do zasady biorą każdego). Nie oszukujmy się, wynika to też z januszyzmu pracowników, którzy jak nie dostaną urlopu/nie chce im się/remont/cokolwiek to myk L4, bo zawsze jakiś powód się wymyśli (żona jest lekarzem i czasem szczególnie madki to są super roszczeniowe (wręcz agresywne) w zupełnie nieuzasadnionych przypadkach co do prób wymuszenia wypisywania im zwolnień/zdecydowanie za długich zwolnień).

[Imagination]

@andrej2: To fakt. Znajomi z firm produkcyjnych traktują L4 jako dodatkowy urlop i biorą np. na remont. Robią to naprawdę masowo po kilka razy do roku. A jak jest premia do stracenia to już szkoda sobie robić wolnego.

[Bardak]

@Imagination: Tylko to robi problem w drugą stronę, niektórzy nawet z połamanymi nogami by pełzali do maszyny byle tylko hajsu nie stracić.

[nikosix]

Oczywiście. Przecież można brać przykład z samej góry - darmozjadów w sejmie, którzy nie przychodzą do pracy, a wynagrodzenie biorą

[MonkeyDBeer]

@FrasierCrane: ja nie choruje (raz w roku max) i ten kilka stowek dla mnie to mily dodatek do wyplaty. K----e chca mnie pieniedzy pozbawic, ha tfu. A powaznie, to zgadzam sie, ludzie przychodza z zapaleniem gardla, goraczka, kaszla na wszystkich dookola. Moze by tak zadbac o to, aby ludzie woleli zostac w domu na l4 i ich budzet domowy nie ucierpial.

[raffi74]

@FrasierCrane: A zastanawiałeś się jak to wygląda z punktu widzenia pracodawcy i innych pracowników?
Zatrudniasz dwie osoby na tym samym stanowisku. Jedna przynajmniej raz w miesiącu bierze L4 bo coś się źle czuje albo zwyczajnie mu się nie chce.(jako pracodawca tego nie zweryfikujesz bo nie masz podstaw więc musisz wierzyć na słowo). Drugi pracownik dba o siebie, nie choruje ma 100% obecności w firmie - frustruje go tylko to że

[Mistborn]

Czyli kolejna bezsensowna i dziurawa ustawa, pracodawcy przeniosą to na premię uznaniową, która będzie zależeć od frekwencji XD

Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju!

[Arteqq]

Lepiej niech wezmą się za patologię zwaną "Urząd Pracy", który pracę zapewnia tylko osobom tam zatrudnionym.