Szkoła jak gra RPG
A gdyby w szkole zamiast ocen (które są demotywujące) wprowadzić – jak w grach RPG – „punkty doświadczenia”? O tym, dlaczego tradycyjne oceny są złe i o tym, że w USA robi się już eksperymenty z XP-kami zamiast ocen. Wykop, niech przeczyta Twój nauczyciel!
ptkaczyk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 110
Komentarze (110)
najlepsze
Problem w tym, ze nauczyciel guzik moze, nauczyciel ma scisle wytyczne co ma robic i jak sie wychyli to dostaje kijem po lbie. Wiec czytac sobie moze, ale wprowadzic tego i tak mu nie wolno.
W ogole w obecnym systemie wprowadzenie tego byloby niemozliwe, chocby dlatego, ze nauczyciel ma milion roznych papierkow, sprawozdzan, planow i cholera wie czego do ukladania i program
I przychodzi wizytator, widzi, że w dzienniku nie ma ocen cząstkowych i wszyscy wylatują na zbity pysk ;]
Przytoczę eksperyment, który pamiętam z jakiejś psychologicznej książki.
W badaniu brała udział grupa dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Nauczyciel zadawał im pytania i początkowo tylko chwalił uczniów za
Gra w punkty jest nagrodą samą w sobie i tylko taka motywacja ma szansę przetrwać dłużej. Można od czasu do czasu wprowadzać nagrody, ale jeśli ludzie zaczną grać dla nagród, cała przyjemność z gry znika.
Weź takiego Starcrafta
Jednakże zauważ, że od SC możesz w dowolnym momencie wstać, skasować go i nigdy do niego nie wrócić. Póki co szkoła jest obowiązkowa. Nie mam pewności, czy argument jest adekwatny do sytuacji...
Częste kartkówki są może dobre, ale jak u mnie pod koniec lekcji nauczycielka Angielskiego nagle wyskakuje z pomysłem: KARTKÓWKA! To mnie ciężko było się skupić, gdyż cały drzałem(mimo tego że umiałem).
System dobry tylko trzeba by było go dobrze rozplanować.
Oczywiście warto by było wprowadzić nagrody: za 100k pkt uczeń dostaje stypendium,
Nie jest to z mojego