Hybrydowy sedan z Chin za 50 tysięcy złotych
Europejscy producenci mają coraz więcej powodów do obaw. Hybrydowy sedan z Chin jest kolejnym z nich. Kosztuje mniej, niż najtańszy model na polskim rynku, a przy tym oferuje więcej, niż większość europejskich modeli klasy średniej w podstawowych wersjach (kosztujących trzy- lub czterokrotnie więcej
NaMasce z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 309
Komentarze (309)
najlepsze
"Dziennikarze"...
Cięższa, tańsza, zawiera mniejsza gęstość energii, dłuższy czas ładowania, mniej toksyczny dla środowiska, mniejsza trwałość, mniejsza szansa na samozapłon (?)
W takich hybrydach wymiana baterii już tak nie bije po kieszeni, ale na Polski klimat grzanie w takim aucie bedzie pochodzić z silnika spalinowego, więc jazda na samym prądzie tylko jak nie potrzebujemy ciepłego nadmuchu. Cena auta też jest podyktowana pewnymi kompromisami. Hybryda z zasiegiem 70km na baterii
@sickonce: coś tu jest #!$%@?, LiFePo4 prądowo mają sporo lepsze parametry od tradycyjnych litowek tej samej konstrukcji. Tak samo trwałość, jak zwykle akumulatory 3.6V mają deklarowaną trwałość 1000cykli, to dla żelazowych ten parametr to nawet 10k cykli