@StaryPierdziel: Sens nadal jest tylko wykonanie #!$%@? bo tych diagnostów nikt nie nadzoruje. Nie robią zdjęć podwozia, na obiekcie jest tylko kilka kamer, przed którymi łatwo się ukryć żeby dać takiemu w łapę i skutki są takie, że przegląd podbijają kto chce. Nad nimi nikogo nie ma więc nikt nie kwestionuje np. diagnosty, który nie zauważył, że karoseria trzyma się na sklejonej bitexem warstwie kurzu xd
"Baranek" to największa ściema handlarzy w którą niestety wierzy znaczna część kupujących. Widziałem dziesiątki aut z położonym barankiem i nie przypominam sobie aby było to kiedykolwiek zrobione prawidłowo. Baranek w Polsce służy tylko i wyłącznie do ukrywania stanu podwozia. Baranka kładzie się nie tylko bezpośrednio na rdzę, ale nawet na błoto! Jak wjeżdża handlarz autem na podnośnik to nie ma czasu nawet go umyć, bo baranek i tak wszystko przykryje!!! I co
Tak się zastanawiam jakim trzeba być dzbanem żeby nie sprawdzić stanu technicznego przed zakupem. Nie znasz się , to wynajmij sobie kogoś kto się zna i niech sprawdzi to auto, albo jedź chociaż na stację diagostyczną, 100 zł to grosze i masz na papierze że auto przeszło przegląd, do tego jeśli sprzedający wie że stan techniczny auta jest kiepski to nie zgodzi sie na żadną stację diagnostyczną , bo nie sprzeda auta
te skorodowane progi powinien zalać betonem, stary wiejski sposób na naprawę beemek ( ͡°͜ʖ͡°) już by wiecej żaden niuchacz nie wbił w nie swojego przyrządu do opukiwania reszte ubytków wypełnić szmatami ze szpachlą
Komentarze (230)
najlepsze
takich samochodów jest setki i ludzie nie mają o tym pojęcia, że tym jeźdzą.
I co