Ta "Wiedźmińska książka kucharska" to jest taka klęska. Dwie laski, które ewidentnie książek nie czytały, zrobiły ze 100 przepisów z czego nie ma ANI JEDNEGO z książki. Ich wersja "dań ze świata wiedźmina" to normalne przepisy, tylko że z jakąś randomową nazwą z książki lub gry z przodu. Typu, "Schabowy po Wyzimsku" itp. Smutne to bo mówimy o dziełach, w których opisy potraw są wyjątkowo barwne, bo Sapkowski umie gotować. Dodatkowej farsy
Komentarze (190)
najlepsze
Bohaterem będzie Viedźmin czy jakoś tak...
;)