Interwencja. Tragiczny finał rutynowej operacji. Nie żyje 39-latek
39-letni pan Krzysztof z Warszawy poszedł na rutynowy zabieg korygujący przegrodę nosową. Podczas operacji doszło do dramatu. Mężczyzna źle zareagował na znieczulenie, a później miał zostać źle zaintubowany. Zmarł. Śledczy uznali, że winna temu jest nadzorująca pracę anestezjolog Anna G. Kobieta....
Yakotak z- #
- #
- #
- #
- 221
Komentarze (221)
najlepsze
Problemem jest wprowadzenie rurki intubacyjnej nie do tchawicy, ale do przełyku. To rezydent dokonał intubacji, ale nie doszło do weryfikacji, gadzie ta rurka się znajduje. W chwili, kiedy miało dojść do weryfikacji tej procedury medycznej, osoby kierującej zespołem nie było przy pacjencie – mówi Tymoteusz Zych, pełnomocnik pani Anny.
- Podobno rozmawiała przez telefon, gdy rezydent, który miał dwumiesięczny staż, intubował Krzysia – dodaje Anna
Nie dość, że by mnie wsadzili w znieczulenie ogólne i bym się nie wybudził, to jeszcze by mnie
jedna kontrola to moze być 1000 do budżetu.
i nigdy nie daj zrobić narkotestu policjantowi jedź na mocz.