Mam nadzieję, że zdajecie sobie sprawę, ze w Internecie jest cały "przemysł" krzywdzenia zwierząt, a później ich ratowania dla oglądalności i kasy? Warto się nad tym zastanowić przed wykopaniem czy promowaniem takich filmów.
@anonimowy_obserwator: Juz dawno przestałem wierzyć w te filmy gdzie ktoś "przypadkiem" znajduje skrzywdzone zwierzę i postanawia mu bezinteresownie pomóc.
@anonimowy_obserwator: Otóż to. Szczytem był filmik gdzie odkopali żywcem pogrzebanego pieska. Akurat ktoś przechodził z kamerą i nagrał cały proces odkopania żywego psiaka.
Pewnie kot zlizywał z siebie farbę i się zatruł. Powiem brutalnie, ale czasami najbardziej humanitarną rzeczą jest po prostu dobicie zwierzęcia. Szybkie i możliwe bezbolesne, bez kręcenia wzruszających filmików. Na końcu filmiku kot wygląda lepiej, choć wciąż nie jak okaz zdrowia. Ale ile się nacierpiał podczas tej "kuracji" i czy to już koniec jego problemów zdrowotnych, nie wiem.
@Topik55: Chodzi mi o to, że wobec zwierząt z którymi jesteśmy związani emocjonalnie, postępujemy czasem irracjonalnie, bo ich nam szkoda i na siłę chcemy im pomóc, podczas gdy gdyby one mogły mówić, to by błagały o dobicie. Mój kumpel miał psa, który nie chodził, nie widział, właściwie to tylko leżał, czasem szczekał i jak go znosili na trawnik, to srał i szczał. "Leczyli" go, choć powinni uśpić moim zdaniem. No ale
@Topik55: No że pachnie fejkiem. Fajnie jakby ludzie byli dobrzy dla zwierząt, zwłaszcza w krajach trzeciego świata, ale wątpię, by ktoś zadał sobie tyle trudu, by bezinteresownie uratować obcego kotka i jeszcze wszystko fajnie filmować.
Komentarze (27)
najlepsze
Udało się złapać sprawców czy to autor filmu go pomalował żeby zarobić na youtube?
Warto się nad tym zastanowić przed wykopaniem czy promowaniem takich filmów.