Co za wstyd! Ksiądz uciekł z sali rozpraw. Był czerwony jak burak
Najpierw wyczyniał bezeceństwa w publicznej toalecie, a teraz się tego wstydzi. Czerwony jak burak ksiądz Artur S. (37 l.) pojawił się w Sądzie Rejonowym w Lublinie. Poważnie narozrabiał i teraz musi ponieść za to karę. Proces jednak nie ruszył, bo sprawa została skierowana do mediacji.
Bednar z- #
- #
- #
- #
- #
- 55
- Odpowiedz
Komentarze (55)
najlepsze
Myślę że jest to kwota adekwatna do tego żeby nie uciekł z cala pewnoscia nie zbiegl za granice aby nie stracic poreczenia za ktore mogby sobie chlop zycie na nowo ulozyc. xD
Po jaka cholernie w ogóle coś takiego?
Rozumiem, że nie powinien się wstydzić, wtedy autor tego opisu byłby usatysfakcjonowany? Przecież to właściwa reakcja na niegodne postępki.
Dlaczego nie ma tego w artykule, że prokurator która została przydzielona była osobą wierzącą i oddala sprawę do sądu żeby nie było oskarżeń o "ukrywanie swoich"?
Dlaczego artykuł nie wspomina o tym,że osoby które oskarżył księdza są recydywistami?
Pieprznie głupot,
https://rumble.com/v2balaa-wanted-poszukiwany-grony-przestpca-jezus-yd-z-nazaretu-nagroda-100-mld-z.html
Ksiądz jako skala czerwieni
CO DALEJ?