Hip hop jak najbardziej jest życiową muzyką. Poprostu odnosi sie do życia patologi i dlatego sie z nią utożsamiają xd stąd też tematy poruszane w piosenkach, przecież nie zaśpiewasz patoli o nieczym interesującym bo nie sklei o co chodzi, musi być prosto do zainteresowań ludzkiej małpy: dziewczyny, kasa, narkotyki, szybkie auta robią brum, porządki na dzielnicy z innymi małpami.
@Prezes_Multiversum: To nie jest kwestia wyjątków bo przede wszystkim, wszystko zależy od tego czego sam słuchasz, jaki jesteś i co sobą prezentujesz. Ale jako mniej lub bardziej aktywny przedstawiciel kultury Hip-Hop słyszący wackaztojtoja jak go Grande piękne określił widzącego jak na koncertach u niego jakieś dzieci śpiewają, że je ba ć niebieskie coś tam kreski to sam bym mu lepę w ten pusty łeb sprzedał.
@Piastan: bo niektórzy traktują muzykę wyłącznie jako poezje która musi mieć najgłębszy możliwy przekaz bo inaczej jest be, co z tego że nóżka do tego nie chodzi. Ja też jak miałem 13 lat miałem fazę gdzie myślałem że muzyka musi mieć przekaz bo inaczej jest be (chociaż wciąż sam słuchałem mniej ambitnych tekstów ale ważne że podpinały się pod moją ulubioną kategorie) z czasem zauważa się że muzyka nie musi być
2009 i początek hh w Polsce? OP chyba jest bardzo młody albo przeleżał w śpiączce lata '90 i początek '00 ( ͡°͜ʖ͡°) Mozna uznać dwie daty za cezury w życiu polskiego hiphopu. Pierwsza to 1995 czyli wydanie przez Liroy'a płyty Albóóm i singla Scyzoryk. Dzięki temu hh wynurzył się z podziemia, co część artystów hh ma za złe Liroyowi. Druga to śmierć Magika z PFK w
Rok 2005 i dalej to już jakieś "hiphopolo" zwane polskim RnB i pajace typu Verba, Mezo i inni.
@zbiff: Tak z ciekawości po trafieniu na kanał Grande Connection postanowiłem posłuchać kilku piosenek ludzi, o których mówi. Powiem szczerze, że po wysłuchaniu wyrywkowo kilku kawałków kizo, alfredo? (murzyn z wystającymi zębami) i dwóch gości z końcówkami HGW czy KNF doszedłem do wniosku, że Mezo czy Verba przy nich to geniusze muzyki. Polski
@TeoriaWielkiegoPrzegrywu: Generalnie większości raperów z tamtego okresu (albo i wcześniej) ciężko odmówić warsztatu, zaangażowania i pasji. Nie było z tego potężnych pieniędzy, przebić było się ciężko a współpraca z wytwórniami wyglądała jak spacer po polu minowym. Mimo tego płyty trzymały całkiem przyzwoity poziom i dało się często je przesłuchać bez uczucia żenady (pomijając Firmę i inne wynalazki dla sebków z iq równym rozmiarowi buta), jak ktoś zaczynał nagrywać marne kawałki to
Kogoś dupa chyba piecze. Nie ma powodu oskarżać gatunku, jest wiele bardzo dobrych kawałków rapowych motywacyjnych, albo traktujących o przeszłości czy współczesności.
Ten opis do znaleziska jest chyba właśnie z podstawówki, bo przypomina mi czasy jak ktoś słuchał np. metalu i był wyśmiewany, albo coś podobnego, muzyka to rzecz gustu.
Komentarze (350)
najlepsze
@zbiff: Tak z ciekawości po trafieniu na kanał Grande Connection postanowiłem posłuchać kilku piosenek ludzi, o których mówi.
Powiem szczerze, że po wysłuchaniu wyrywkowo kilku kawałków kizo, alfredo? (murzyn z wystającymi zębami) i dwóch gości z końcówkami HGW czy KNF doszedłem do wniosku, że Mezo czy Verba przy nich to geniusze muzyki. Polski
Ten opis do znaleziska jest chyba właśnie z podstawówki, bo przypomina mi czasy jak ktoś słuchał np. metalu i był wyśmiewany, albo coś podobnego, muzyka to rzecz gustu.