Odpowiem: NIE. Nie są. I doprowadzą do nieszczęścia bo młode pokolenia są coraz bardziej sfrustrowane, że na nic nie mają wpływu. I świat coraz bardziej nie przypomina miejsca w którym chcą żyć.
Z publikowanych w amerykańskich mediach zestawień wynika, że już ¼ członków Kongresu Stanów Zjednoczonych to politycy co najmniej 70-letni. W latach 80. XX w. tak wiekowych osób wśród deputowanych i senatorów było zaledwie 5 proc.
@Sin-: problemem nie sa starsi politycy tylko tez wyborcy. Mamy spoleczenstwo starzejace sie gdzie glosy starszych sa coraz bardziej istotne i kazda partia musi sie z nimi liczyc do tego stopnia ze oni zwyczajnie wybiora kolejnego dziadka nawet jak obalisz obecnego. Bo czlowiek mentalnie zyjacy w ich czasach bedzie im pasowal.
Natomiast reszta co napisales to prawda, to bedzie irytowac reszte kraju bo np taki PIS moze wygrywac wybory ludzmi
Jakim młody marzyło mi się, że nawet 16 latkowoe powinni głosować, do sejmu już 20 latkowoe, na prezydenta od 30. Dzis uważam, że jednak najlepszy wiek, to kompromis między młodością a starością. Uważam, że do sejmu powinno się mieć min 28 lat, niech taki typ coś w życiu zrobi poza studiami. Do senatu min 30, prezydent min 40. A wiek.max to 60 w momencie kandydowania. Co więcej, że względu na zdowlosci witalne
nikomu z niczego tlumaczyc bo i tak jestes tylko marionetka w rekach partii, korporacji i mafii a to mozna robic w kazdym wieku
@KingaM: Jeżeli #!$%@? 1/4 staruszków, bo przeważnie tyle osób ma powyżej 60 lat, to zmniejszy się ich wpływ mimo wszystko. Wtedy taki Kaczyński by już był 10-15 lat poza obiegiem. Co do tego, czy rządzi nami mafia i korporacje, to już zależy co kto przez to rozumie
@Boreas_Linvail: I chce być politykiem? ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°) Prezydent musi miec ponad 35 lat, a to wyklucza tysiące bardzo madrych ludzi. Życie, dlaczego ograniczenia mają wchodzić tylko od dołu? Na serio przedział 28/40-65 lat jest bardzo duży (65 lat na koniec kadencji), a jeżeli zakładam, że
Jaki wiek ma rządzący nie jest tak ważne l jak to czyje postulaty spełnia. Gorzej jest wtedy, kiedy elektorat jest stary i to pod niego tworzy się politykę państwa nie patrząc na młodsze pokolenia. Tak mamy w Polsce. Interesy emerytów stoją w sprzeczności z interesami coraz mniej licznej reszty. Rosną emerytury i obciążenia pracujących. Tworzy się ulgi i "darmowe" usługi dla starców a inflacja rośnie. Oferta kulturalna i zdrowotna skupiona jest na
@JayCube ale co za znaczenie czy robię czy nie? Działania w skali masowej ma podejmować państwo. Albo w stronę SKUTECZNEGO zwiększania dzietności albo mininalizowania negatywnych efektów jej braku. Starzenie społeczeństwa wydaje się o tak nie do uniknięcia, więc i tak dyskusja jest o tym co zrobić, żeby przyszłe pokolenie nie były jeszcze bardziej przygniatane. Kasa idzie na emerytów, a nie na przedszkola, szkoły, udogodnienia w pracy. Mieszkania są poza zasięgiem młodych,
Rząd nie moze być oderwany od problemów całego przekroju wiekowego społeczeństwa. Starzy politycy patrzą na współczesny świat oczami przeszłości. Często są uwikłani w różnego rodzaju intrygi i grupy wspólnych interesów. Zamykają dostęp do możliwych zmian, również tych pokoleniowych a jeśli już to robią wprowadzają swoją młodą część rodziny.
@Galad: to jest najgorsze chyba co może być, że na stanowiska w ministerstwie mianuje się wg klucza partyjnego a nie kompetencji. I szkoda, że nie ograniczyli ilości kadencji posłów tak jak w samorządach. Może by to trochę rozwaliło układy, gdyby był nakaz wymiany ludzi.
ależ są młodzi ale wraz z wiekiem przychodzi doświadczenie, jakbym zobaczył 20 letniego polityka za nic bym mu nie zaufał bo pamiętam jak w wieku 18-24 zmieniały mi się poglądy politycze, człowiek musi coś przeżyć i zobaczyć zanim wejdzie do polityki inaczej nie ma to sensu. Ale powinny też być ograniczone miejsca dla posłów starszych np nie więcej niż 1% wszystkich posłów a dla większości maksymalny wiek 65lat. A najlepiej niech będzie
Oczywiście jest to zjawisko negatywne, zwłaszcza w Polsce, gdzie młodsze pokolenia są infekowane starczymi i nieistotnymi już sporami wewnątrz tzw. opozycji solidarnościowej z czasów PRL, której to dzisiejsi starcy projektują swoje ideały, fobie, wzory które nie są aktualne, trafne lub też zwyczajnie wytraciły swój resurs polityczny. Warto też zauważyć, że wraz z rządami gerontokratów na świecie postępują silne tendencje neofeudalne.
W sumie to nie ma az takiego znaczenia (pomijam wiek w ktorym polityk nie jest w stanie poprawnie funkcjonowac ze wzgledu na problemy zdrowotne), najważniejsze zeby rzadzili nami madrzy ludzie. Natomiast my wybieramy Kukizow, Pawlowiczow, Sasinow czy chcoby bylo tu pare znalezisk o tym kogo Konfa bierze na listy. Takich ludzi wybieramy. To jest przerazajace komu pozwalamy rzadzic krajem.
@komarrek: O tym kogo wybierzesz decyduje prezes największych w danym momencie partii, to on rozdaje miejsca biorące w poszczególnych okręgach, kandydaci są wierni prezesowi a nie wyborcom bo to jego głos decyduje o tym czy trafią do sejmu a nie ilość głosów na poszczególnych kandydatów, wyborcy liczą się tylko jako suma głosów na daną partię, reszta jest już dzielona automatycznie według zasad proporcjonalności.
@PfefferWerfer: Przynajmniej znalazł się jeden Mirek który ogarnia trochę rzeczywistość :)
Tak jak piszesz jest chyba w 95% wypadków, młodym ludziom brakuje czegoś, co nazywają w praktyce (po angielsku) "networking" - i nie chodzi wcale o sieci komputerowe. Dopiero z perspektywy czasu zobaczyłem, że tego mi właśnie bardzo mocno brakowało jako młodemu człowiekowi. To budowane przez bardzo długo relacje społeczne - nie tylko z "kolegami", ale także z przeciwnikami i
Komentarze (98)
najlepsze
Zdobycze cywilizacji wydłużające życie nie
Natomiast reszta co napisales to prawda, to bedzie irytowac reszte kraju bo np taki PIS moze wygrywac wybory ludzmi
@KingaM:
Jeżeli #!$%@? 1/4 staruszków, bo przeważnie tyle osób ma powyżej 60 lat, to zmniejszy się ich wpływ mimo wszystko.
Wtedy taki Kaczyński by już był 10-15 lat poza obiegiem.
Co do tego, czy rządzi nami mafia i korporacje, to już zależy co kto przez to rozumie
@Boreas_Linvail:
I chce być politykiem? ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Prezydent musi miec ponad 35 lat, a to wyklucza tysiące bardzo madrych ludzi. Życie, dlaczego ograniczenia mają wchodzić tylko od dołu?
Na serio przedział 28/40-65 lat jest bardzo duży (65 lat na koniec kadencji), a jeżeli zakładam, że
Starzenie społeczeństwa wydaje się o tak nie do uniknięcia, więc i tak dyskusja jest o tym co zrobić, żeby przyszłe pokolenie nie były jeszcze bardziej przygniatane. Kasa idzie na emerytów, a nie na przedszkola, szkoły, udogodnienia w pracy. Mieszkania są poza zasięgiem młodych,
Zadasz sobie pytanie: czy można coś z tym zrobić?
Tak! Możesz głosować na ludzi młodych!
Sprawowanie
@Galad: to jest najgorsze chyba co może być, że na stanowiska w ministerstwie mianuje się wg klucza partyjnego a nie kompetencji. I szkoda, że nie ograniczyli ilości kadencji posłów tak jak w samorządach. Może by to trochę rozwaliło układy, gdyby był nakaz wymiany ludzi.
Ale powinny też być ograniczone miejsca dla posłów starszych np nie więcej niż 1% wszystkich posłów a dla większości maksymalny wiek 65lat.
A najlepiej niech będzie
Tak jak piszesz jest chyba w 95% wypadków, młodym ludziom brakuje czegoś, co nazywają w praktyce (po angielsku) "networking" - i nie chodzi wcale o sieci komputerowe. Dopiero z perspektywy czasu zobaczyłem, że tego mi właśnie bardzo mocno brakowało jako młodemu człowiekowi. To budowane przez bardzo długo relacje społeczne - nie tylko z "kolegami", ale także z przeciwnikami i