Nowy podatek od treści dostarczanych w Internecie

Sending Party Pays (SPP) to propozycja Unii Europejskiej, która zakłada, że dostawcy treści i aplikacji internetowych będą wnosić opłaty na rzecz operatorów telekomunikacyjnych. Opłaty te mają się przyczynić do rozwoju i utrzymania infrastruktury telekomunikacyjnej.

[Politeus]

Z tego co się orientuję to oprocz tvpis wszyscy dostawcy treści działają na zasadach rynkowych i utrzymywana jest i rozwijana infrastruktura z pieniedzy odbiorców. To będzie haracz po rostu za nic.

[r.....i]

A nie czasami mają dać tylko większe zyski dla tych co są monopolistami w dziedzinach technologicznych oraz zmniejszyć możliwą ich konkurencję. Mów Wam coś to : Podatek mocowy, jakościowy, przesyłowy, utrzymania linii, dystrybucyjny - tak macie na opłatach za prąd - wielokrotnie płaci się za to samo po różnymi nazwami. W końcu nie korzystacie z prądu a podatek macie i tak bardzo wysoki. Jak korzystacie to połowa ceny prądu a czasami nawet

[autotldr]

To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 65% (jestem botem)

Sending Party Pays (SPP) to propozycja Unii Europejskiej, która zakłada, że dostawcy treści i aplikacji internetowych będą wnosić opłaty na rzecz operatorów telekomunikacyjnych.

Unia doszła do wniosku, że dostawcy usług online stanowią spore obciążenie dla sieci internetowych, powinni więc partycypować w utrzymaniu i dalszym rozwoju infrastruktury.

Uważa

[Danuel]

Ty mówisz socjalizm i komuna - ja mówię równe prawa podatkowe dla każdego podmiotu. Dlaczego ja mam płacić podatki a wielkie korporacje internetowe nie?

[jednorazowka]

@Danuel: Przecież to Ty zapłacisz ten podatek. Poza tym twórcy treści płacą operatorom telekomunikacyjnym za łącza, a opłaty te zawierają podatek. Teraz będzie kolejny podatek od tego samego.

[m.....s]

@Danuel korporacje płacą podatek od zysków. Powód dla którego ich nie płacą to nieszczelny system podatkowy który pozwala założyć fikcyjna spółkę w raju podatkowym która udziela Ci porad za setki milionów dolarów co sprawia że możesz wykazać niskie albo zerowe zyski. Czy nawet stratę jak chcesz.

I dodatkowy podatek tego nie zmieni. Co by zmieniło to uszczelnienie systemu ale ludzie którzy korzystają z tych numerów to ludzie którzy kupują polityków. Zresztą