Kościelnik o wypadku kolumny rządowej: Uważają, że wszystko im wolno | Polityka

W niedzielę po południu doszło do zderzenia policyjnego radiowozu ochraniającego kolumnę rządową z autem osobowym. Na wydarzenie zareagowali politycy, którzy są zdania, że sposób, w jaki po publicznych drogach poruszają się limuzyny SOP-u, mógł przyczynić się do zdarzenia.

[autotldr]

To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 63% (jestem botem)

Przed godz. 15 w miejscowości Czajki (pow. wysokomazowiecki) w oznakowany radiowóz, zamykający kolumnę rządowych pojazdów, wjechał czołowo samochód osobowy.

Gdy wychodzi na jaw, że doszło później do wypadku, policja wydaje oświadczenie, że winny jest kierowca prywatnego auta, wiozący dwójkę dzieci.

Sami

[ray7]

ja pierdzielę, facet miał szczęście / nieszczęście zderzyć się swoim seicento z autem rządowym i to otwarło mu karierę w polskiej polityce. Został politykiem PO, ekspertem do spraw wypadków samochodowych, będzie pewnie kandydował na posła a kto wie co dalej. Naprawdę poważną załogę kompletuje opozycja.