Z jednej strony niegodne zachowanie nowego właściciela z drugiej jednak strony należy pamiętać, że poprzedni, zbrodniczy, przestępczy system który nas nieszczęśliwie spotkał po wojnie zdecydował się ZABRAĆ jednemu pod przymusem i DAĆ drugiemu więc nawet potomkowie DRUGICH nie mogą się teraz dziwić, że PIERWSZYch potomkowie dostali własność ich dziadków czy rodziców którą kiedyś im bandycko zabrano....
Wyobraźmy sobie sytuację w której lokatorzy którzy są wywalani przez nowych/starych właścicieli mają samochód i zabiera
Logika podpowiada, że skoro miasto bezprawnie udostępniało im mieszkanie to teraz powinno zwrócić im wszystkie zapłacone pieniądze wraz z odsetkami. Sytuacja własności kamienicy nie była jasna i miasto powinno zadbać o swoich lokatorów / ale skoro nadal pobierało opłaty to znaczy że robiło to bezprawnie -> powinni spróbować walczyć o odszkodowanie, proces zbiorowy?.
@LogikaPodpowiada: Jolanta Brzeska mieszkała przy Nabielaka od 1951 r., gdy jej ojciec Franciszek Królikowski, pracujący przy odbudowie kamienicy, dostał tam komunalny lokal.
Została włożona praca w odbudowę kamienicy, jednak nie ze strony właściciela. To też powinno być wzięte pod uwagę. Właściciel nie poniósł w tym wypadku żadnych kosztów, a wojna to nie wina lokatorów. Najlepiej zacznijmy roszczenia wracając do czasów Piastów. To miasto dysponowało kamienicą.
"Socjalizm to ustrój, który bohatersko..." i tak dalej. "Państwo" polskie znów daje dupy (swoich obywateli, oczywiście - gdzieżby swojej). Nie mając prawa (wieczystego choćby) do lokali zasiedlano je traktując jak swoje. A teraz płacz i zgrzytanie zębami, bo znalazł się "cwaniak" lepszy od urzędniczych macherów (trudno takich zagiąć, nie ma co...).
Ja bym do trybunału praw człowieka uderzył - skarżąc państwo za doprowadzenie do takiego stanu rzeczy.
Chu*a im oddawać. Niech najpierw zapłacą niby właściciele zwrot kosztów utrzymania tych kamienic, a po drugie po wojnie często nie było nic prócz gruzów. A po trzecie - powinien być przepis regulujący podwyżki czynszów.
@Dobry05: Tylko, że w międzyczasie ktoś korzystał z tych dóbr. Najpierw właściciele powinni dostać odszkodowanie za utracone korzyści. Potem mogą zapłacić od tego podatek dochodowy.
"Zajął Brzeskiej emeryturę. Miesiąc później odwiedził ją w domu, by zarekwirować stół, cztery krzesła, ślubny serwis do kawy, a nawet czajnik i żyrandol. Powiedział, że działa szybko, bo wierzyciel naciska". Totalna bzdura, znalazłem takie coś: nie podlegają egzekucji przedmioty urządzenia domowego, pościel, bielizna, ubranie, zapasy żywności i opału na okres jednego miesiąca, niezbędne dla dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny. Chronione przed komornikiem są też przedmioty niezbędne do nauki,
@_komentator_: Są to "przedmioty urządzenia domowego".
Komornik oczywiście też człowiek, i bydlakiem mógł się urodzić, więc po wejściu do mieszkania mógł ludziom nie znającym swoich praw wmówić, że przyszedł im zabrać dosłownie wszystko. No ale to już inna bajka.
Ehh, po kiego wała miasta tykają kamienice. Nie nasze zostawiamy i czekamy, aż znajdzie się właściciel lub będzie groziło zawaleniem i niech sobie spadkobierca wraca do gruzów. A nie, żeby gnoić osoby, dzięki którym ma do czego wracać.
do wszystkich, którzy oburzają się działaniem włąściciela kamienicy: to jego kamienica i ma święte prawo tak ustalać czynsze, jak mu się podoba. To nie włąściciel kamienicy jest od udzielania pomocy mieszkaniowej. Chce wywindować czynsze, ma do tego prawo. Dosyć do cholery tego socjalizmu.
@cooffee: cała sytuacja tutaj przedstawiona jest oczami bezbronnych lokatorów. jakiś czas temu był wykop o lokatorach którzy notorycznie nie płacą czynszów i nie ma sposobu na ich wyeksmitowanie - wtedy wszyscy byli za ich wywaleniem, a teraz?
sami zobaczcie ile może zdziałać dobrze napisany artykuł... sam po przeczytaniu go współczuję rodzinie - z drugiej jednak strony jeśli ktoś jest właścicielem, to "wolność tomku w swoim domku", nie?
@cooffee: No przepraszam, placil ktos GROSZOWY czynsz (bo gdzie na wolnym rynku wynajmiesz mieszkanie za tyle?!?), i jeszcze problem ze nagle sie konczy w zasadzie darmowe mieszkanie...
Jeżeli prawdą jest że dana kamienica rzeczywiście należy do Marka M. to facet ma racje jest wolny rynek i za swoją własność może żądać ile rynek da (podaż i popyt) Sam przeżyłem podobną sytuację
@prusi: Mieszkanie to dość specyficzny towar, musisz wyłożyć dużą kasę na budowę a potem wynajmujesz ludziom, którzy będą o nie dbać albo nie, będą za nie płacić albo nie i możesz mieć nie lada problem chcąc się pozbyć uciążliwych lokatorów.
@kolargol: owszem masz racje, ale sa tez inne kwestie zwiazane z takim nabyciem praw. Kupno od starcow roszczen za smieszne pieniadze, jak i irracjonalne windowanie czynszu byc moze podpada pod Art.304 Kodeksu Karnego: Wyzysk. Kto, wyzyskując przymusowe położenie innej osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, zawiera z nią umowę, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym,
Komentarze (130)
najlepsze
Wyobraźmy sobie sytuację w której lokatorzy którzy są wywalani przez nowych/starych właścicieli mają samochód i zabiera
Logika podpowiada, że skoro miasto bezprawnie udostępniało im mieszkanie to teraz powinno zwrócić im wszystkie zapłacone pieniądze wraz z odsetkami. Sytuacja własności kamienicy nie była jasna i miasto powinno zadbać o swoich lokatorów / ale skoro nadal pobierało opłaty to znaczy że robiło to bezprawnie -> powinni spróbować walczyć o odszkodowanie, proces zbiorowy?.
Została włożona praca w odbudowę kamienicy, jednak nie ze strony właściciela. To też powinno być wzięte pod uwagę. Właściciel nie poniósł w tym wypadku żadnych kosztów, a wojna to nie wina lokatorów. Najlepiej zacznijmy roszczenia wracając do czasów Piastów. To miasto dysponowało kamienicą.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja bym do trybunału praw człowieka uderzył - skarżąc państwo za doprowadzenie do takiego stanu rzeczy.
a kto wykurzy punków?
Komornik oczywiście też człowiek, i bydlakiem mógł się urodzić, więc po wejściu do mieszkania mógł ludziom nie znającym swoich praw wmówić, że przyszedł im zabrać dosłownie wszystko. No ale to już inna bajka.
sami zobaczcie ile może zdziałać dobrze napisany artykuł... sam po przeczytaniu go współczuję rodzinie - z drugiej jednak strony jeśli ktoś jest właścicielem, to "wolność tomku w swoim domku", nie?
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.