Na przykładzie tego wykopu mogę sobie zaobserwować mentalność wykopowiczów/Polaków.
Nie ma to jak zimne twarde przestrzeganie przepisów , odnoszenie do paragrafów , teraz wiem skąd te armie superurzędników.
Fajny jest ten kto potrafi wykorzystać lukę, okazać jaki jest przebiegły/sprytny ,mniejsza o to czy wzbogaci się kosztem drugiej osoby. Liczy się on tu i teraz.
Myślałem że poparcie dla takich rzeczy tylko w sejmie , a tu taki nuż w plecy od wykopowiczów
1. wystawienie aukcji z ewidentą pomyłką od oszustwa. Bo jeżeli ktoś wystawia ciągnik za taką kwotę, to jest raczej pewne, że się pomylił. Ale niekoniecznie, bo ja np. niedawno sprzedałem komplet felg wartych 1200 zł za 200 zł. Sprzedałem dlatego, że 200 nikt nie chciał kupić, a zmieniłem felgi na większe i te mi leżały dwa lata w garażu i wkurzały.. Oddałem je więc je
@kamilztorunia: Leci mejl od sprzedającego o pomyłce w aukcji. Dalszy tok wydarzeń zależy już jedynie od tego czy kupujący jest świnią czy nie.
Gdyby ten pan z reportażu rzeczywiście potrzebowałby takiego ciągnika dogadaliby się co do ceny - do zwożenia drzewa z pewnością takiego nie potrzebował, a sam zakup zmotywował 'okazyjną ceną'. Bądźmy szczerzy - dla każdego kto ukończył szkołę podstawową jest wiadome, że w pełni sprawny sprzęt, w kategorii którego
Według mnie nie powinien zostać ukarany takim wyrokiem, ale też nie powinien próbować niejako wymusić wydania ciągnika za 32 zł, bo to jest żerowanie na czyimś błędzie, z drugiej strony jak ktoś nie umie wystawiać i regulaminu też pewno nie czyta to teraz ma za swoje, to są dorośli ludzie i trzeba umieć zrobić to co się chce.
Porażające jest natomiast to, że w materiale nabywca jest traktowany jako poszkodowany, gdzie według
wyobrazcie sobie, ze wystawiam na allegro na sprzedaz psa.
cena: 500 zlotych.
kupujacy wplaca mi pieniadze, a ja na to, ze chodzilo mi oczywiscie o 500 tysiecy zlotych i goscia pozywam do sadu o oszustwo i wyludzenie psa.
Moze sie to wydawac smieszne, ale umowa sprzedazy, jaka niewatpliwie zostala dokonana na allegro jest wiazaca obie strony, nawet jesli jedna z nich sie pomylila.
Dlatego uwazam, ze kupujacy nie poniosl absolutnie zadnej winy,
@tomym: Głupoty pitolisz. Koszty rozprawy to są koszty, a nie kara. Facet ma zapłacić za postępowanie, a nie zostać ukarany finansowo. Kara finansowa nazywa się 'grzywna'.
To jest jeden z tych przypadków, kiedy człowiek głupieje i pozostaje mu tylko odwołać się do przepisów.
Oszustwo - przestępstwo polegające na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania jej błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Grożąca kara: pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Przypuszczam, że na tej podstawie orzekała Sędzia. Mimo
Ale, że nie mógł się ze sprzedającym dogadać jakkolwiek. Od razu tylko musiał do sądu iść. Moim zdaniem taka na siłę próba wyciągnięcia tego ciągnika za konkretnie 32 złote była z jego strony nieco chamska. Co z tego, że niby racja była po jego stronie, ale ja robiąc coś takiego nie czuł bym się z tym dobrze.
Niewiarygodne bydło i tradycyjnie nie ma nazwiska sędziego ,który wydał taki wyrok , urzędnika, który pracuje dla nas i za nasze ciężko zaharowane podatki.
To jest skandal, żeby od widzimisię Kowalskiego , Iksiński był uznany bądź za farciaża któremu trafiła się dobra okazja, bądź za oszusta.
Ludzie no nie mogę uwierzyć , że sąd skazał tego gościa.
Czy ten sędzia/sędzina zdaje sobie sprawę, że w takim wypadku jeśli ja sprzedam (bo tak
Jeśli dzisiejszą Interwencję oglądał jakiś Niemiec lub Amerykanin, to dotychczas zapewne dusi się ze śmiechu, uradowany, że z tymi głupkowatymi, nieskończenie pazernymi Polaczkami-złodziejaszkami i cwaniaczkami to wcale nie jest tylko wredny dowcip.
Gościu zrobiłby sensownie, gdyby poszedłby na wspomniane 5 stówek, albo w ogóle dał sobie spokój, gdyż nie miał na wygranie tej sprawy praktycznie żadnych szans.
A on, w poszukiwaniu stosownych środków przymusu przeciwko swojej ofierze, udaje się do sądu, a
@Hans_Olo: Radziłbym tej pani wycofać pozew i przeprosić tego pana. Nie mamy do czynienia z błędem, ponieważ ta Pani dostała kilka powiadomień o wystawianej przez siebie aukcji. Ten pan też na pewno wiedział, jak mniej więcej wygląda wystawianie rzeczy na Allegro. Można więc z całą pewnością uznać, że jeśli ta pani nie ma orzeczonej niepoczytalności, to po prostu wystawiła ten ciągnik z taką ceną, by zyskać miejsce w rankingu.
Komentarze (227)
najlepsze
Nie ma to jak zimne twarde przestrzeganie przepisów , odnoszenie do paragrafów , teraz wiem skąd te armie superurzędników.
Fajny jest ten kto potrafi wykorzystać lukę, okazać jaki jest przebiegły/sprytny ,mniejsza o to czy wzbogaci się kosztem drugiej osoby. Liczy się on tu i teraz.
Myślałem że poparcie dla takich rzeczy tylko w sejmie , a tu taki nuż w plecy od wykopowiczów
1. wystawienie aukcji z ewidentą pomyłką od oszustwa. Bo jeżeli ktoś wystawia ciągnik za taką kwotę, to jest raczej pewne, że się pomylił. Ale niekoniecznie, bo ja np. niedawno sprzedałem komplet felg wartych 1200 zł za 200 zł. Sprzedałem dlatego, że 200 nikt nie chciał kupić, a zmieniłem felgi na większe i te mi leżały dwa lata w garażu i wkurzały.. Oddałem je więc je
Gdyby ten pan z reportażu rzeczywiście potrzebowałby takiego ciągnika dogadaliby się co do ceny - do zwożenia drzewa z pewnością takiego nie potrzebował, a sam zakup zmotywował 'okazyjną ceną'. Bądźmy szczerzy - dla każdego kto ukończył szkołę podstawową jest wiadome, że w pełni sprawny sprzęt, w kategorii którego
Porażające jest natomiast to, że w materiale nabywca jest traktowany jako poszkodowany, gdzie według
cena: 500 zlotych.
kupujacy wplaca mi pieniadze, a ja na to, ze chodzilo mi oczywiscie o 500 tysiecy zlotych i goscia pozywam do sadu o oszustwo i wyludzenie psa.
Moze sie to wydawac smieszne, ale umowa sprzedazy, jaka niewatpliwie zostala dokonana na allegro jest wiazaca obie strony, nawet jesli jedna z nich sie pomylila.
Dlatego uwazam, ze kupujacy nie poniosl absolutnie zadnej winy,
Oszustwo - przestępstwo polegające na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania jej błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Grożąca kara: pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Przypuszczam, że na tej podstawie orzekała Sędzia. Mimo
To jest skandal, żeby od widzimisię Kowalskiego , Iksiński był uznany bądź za farciaża któremu trafiła się dobra okazja, bądź za oszusta.
Ludzie no nie mogę uwierzyć , że sąd skazał tego gościa.
Czy ten sędzia/sędzina zdaje sobie sprawę, że w takim wypadku jeśli ja sprzedam (bo tak
Gościu zrobiłby sensownie, gdyby poszedłby na wspomniane 5 stówek, albo w ogóle dał sobie spokój, gdyż nie miał na wygranie tej sprawy praktycznie żadnych szans.
A on, w poszukiwaniu stosownych środków przymusu przeciwko swojej ofierze, udaje się do sądu, a
skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było
złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest
tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy,
albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć;
ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej.
§ 2. Można