Wiem, że dla większość z was ta ściana tekstu będzie ciężka do zrozumienia, ale ta sytuacja może dotyczyć każdego z was. Zobaczcie jak ustawodawca komplikuje sprawę naliczenia zasiłku z tytułu opieki nad dzieckiem aby maksymalnie przerzucić odpowiedzialność na obywatele do sporządzenia poprawnie dokumentacji, która umożliwi wypłatę mu należnego świadczenie.
Jeśli macie dziecko należy wam się 60 dni w roku opieki nad dzieckiem jeśli jest chore. Bierzecie wtedy zwolnienie na siebie i dostarczacie pracodawcy. Różnica jest taka, że jeśli mamy małego pracodawcę to zasiłek wypłaci wam ZUS a nie pracodawca. Oczywiście w wysokości 80% średniego wynagrodzenia z ostatni 12 miesięcy. I teraz zaczyna się cała zabawa:
1. Lekarz wystawia wam zwolnienie lekarskie elektronicznie, które trafia do pracodawcy i ZUS.
Wydawałoby się, że na tym etapie wszystkie strony mają wszystkie niezbędne informacje, niestety żyjemy w Państwie w którym papierkologia ma się świetnie, więc:
2. Pracownik musi złożyć w swoim imieniu druk Z-15 - może go stworzyć online przez portal ZUS PUE (ale zapomnijcie, że np. będą wam się podpowiadać dane dziecka, które macie w systemie - wszystko wypełniamy sobie jeszcze raz)
3. Następnie pracodawca musi złożyć druk Z-3 na którym to wypisuje wszystkie wynagrodzenia, które będą podstawą do obliczenia zasiłku ZUS.
Co może pójść nie tak?
A no pracodawca może wcale wam tego druku nie wysłać bo zapomniał lub jest debilem np. Co w tym przypadku? ZUS wam wyśle informację, że dopóki pracodawca nie złoży tego wniosku to nie wypłaci wam zasiłku. Tylko jak wy macie zmusić swojego pracodawcę aby ten wniosek złożył? Tu już ustawodawca karze martwić się o to wam. Co więcej pomimo, że wy wypełnialiście wszystkie druki online, powiadomi was o tym fakcie listownie korzystając z tego artykułu https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/system-ubezpieczen-spolecznych-16831915/art-71-a bo ma takie prawo i tyle. Nieważne, że od czasu odmownej decyzji biegnie wam kolejne 30 dni na wydanie decyzji przez ZUS przez niefrasobliwość pracodawcy. Jak już wspominałam, wasz pracodawca może być zarówno zapominalski jak i debilem i na wniosek pracodawcy w końcu złoży ten wniosek Z-3, ale niepoprawnie. Zapytacie, a skąd wie ZUS, że niepoprawnie? Bo każdego miesiąca dostaje od pracodawcy druk DRA więc doskonale wie ile ten pracownik zarabia, ale obliguje pracodawcę do wypełnienia osobnego druczka w tym temacie, a nóż się pomyli i czas liczy się od nowa. A wy nadal nie macie swoich pieniędzy i mieć nie będziecie dopóki pracodawca nie wystawi poprawnie druczku do ZUSu. I tak karuzela może się kręcić w nieskończoność. Jakie narzędzie ustawodawca przewidział w tym temacie dla pracownika, który dopełnił wszelkich możliwych procedur aby zasiłek otrzymać - żadnych! Może sobie żalić się na infolinii, ewentualnie składać skargi do ZUS, ale póki pracodawca nie dostarczy poprawnych dokumentów ZUS nie wypłaci świadczenia pracownikowi.
Kto w Polsce żyje ten się w cyrku nie śmieje XD
Jak ZUS utrudnia wypłatę należnego zasiłku pracownikowi.
Wiem, że dla większość z was ta ściana tekstu będzie ciężka do zrozumienia, ale ta sytuacja może dotyczyć każdego z was. Zobaczcie jak ustawodawca komplikuje sprawę naliczenia zasiłku z tytułu opieki nad dzieckiem aby maksymalnie przerzucić odpowiedzialność na obywatele do sporządz
NOWYNIELAD z- #
- #
- #
- #
- #
- 48
- Odpowiedz
Komentarze (48)
najlepsze
1. Lekarz wysyła L4 do pracodawcy i ZUS. Na L4 jest wyraźnie wskazane, że to na dziecko.
2. Na podstawie DRA określa wysokość zasiłku.
KONIEC
@Czytelnik30: przewroty to to państwo robi każdego dnia, wyłącznie w przód, bo w tył nie umie.
@NOWYNIELAD: Najlepsze to jest, że dalej trzyma się miliony osób w budżetówce, żeby procesować wnioski, których dane można pobrać z miliona innych miejsc xD ale co tam, osoby jebiące w sektorze prywatnym wytrzymają utrzymywanie 80% reszty kraju.
ze 3 lata temu (może wcześniej, ale 3 lata temu objęło to sporo firm) wprowadzili coś takiego jak BDO. Co roku trzeba wypełnić ile się plastiku i innych rzeczy wprowadziło, jest do tego specjalny formularz u nich na stronie. I teraz uwaga, po wprowadzeniu tych danych, należy samodzielnie znaleźć w rozporządzeniach specjalne przeliczniki i wartości, które należy policzyć na kalkulatorze i wprowadzić do tegoż formularza.
Nie wiem co za geniusz to wymyślił, więc co roku dzwoni się do urzędu marszałkowskiego, aby podali te przeliczniki, aby można było je wprowadzić, bo odszukanie ich jest nierealnie czasowo.
GUS, co roku wysyła - sprządźcie sprawozdanie ze spółki. Spoko. Kiedyś wpisałem "na odwal się" te wartości (miałem inne rzeczy na głowie), to dzwonili, że US wysłał im inne dane, więc mam to poprawić. I teraz pytanie jest takie: po jaki #!$%@? (i to jest naprawdę bardzo grzecznie zadane pytanie), mam to uzupełniać, skoro US im wysyła te dane??? Z tym głupim sprawozdaniem księgowości schodzi 3h. Te 3h to jest czas
A na koniec w kraju będziesz miał wybór, albo pracujes dla państwa albo dla korpo. Bo reszta prywaciarzy się zamknie pod naporem bzdurnych przepisów.
Ktoś ten
Mogę takich druków w sumie nawymyślać dowolną ilość pod dowolny problem, można to też zautomatyzować
Dziura w sercu 3cm, nadciśnienie płucne, asynchronia serca, powiekszona prawa komora - złe leczenie na astmę latami.. Chodziłam do końca do pracy, dopóki nie opadłam z sił.
Termin operacji PILNEJ - 9 miesięcy czekania.
Operacja i L4 (powikłanie operacji) - po czym w 1wszym dniu gdy już musi płacić ZUS wezwanie - orzecznictwo lekarskie. Pokazuję złe wyniki - ok, ale odmowa za X dni bez decyzji bez czegokolwiek. Za 2