Sprzęt AGD psuje się tuż po gwaracji? UE bierze się za producentów
W czwartek Parlament Europejski poparł projekt przepisów mających na celu poprawę trwałości produktów. UE chce m.in. zakazać wprowadzania cech konstrukcyjnych, które skracają żywotność sprzętu
Zenon_Zabawny z- #
- #
- #
- #
- 99
- Odpowiedz
Komentarze (99)
najlepsze
UE już od dłuzszego czasu walczy
@Rasteris: tak walczą, że teraz nie ma żarówek, trzeba kupić całą lampę ( ͡º ͜ʖ͡º)
Cisnąć producentów żeby nie lecieli w wuja z postarzaniem produktów i utrudnianiem naprawiania
Czy wprowadzaniem swoich standardów jak srapple.
A nie jakieś kurde słomeczki i patyczki do uszu xD
@starnak: nie jestestem jakimś bananowym audiofilem i sam dużo nie zarabiam, ale nazywanie Denona "drogim amplitunerem" to jak powiedzenie że "Dacia to drogi samochód". No owszem, kosztuje dużo, ale to ciągle najniższa półka cenowa w danej kategorii xD
Jedyne wyjście, to obowiązkowa gwarancja na minimum 5 lat (dla agd) i większa dla samochodów z jednoczesną darmowa naprawą w czasie gwarancji. I nie "wymiana na nowy", ale właśnie naprawa.
@mlotek_to_uniwersalna_odpowiedz:
Wydaje mi się, że to częściowo efekt tego, że na zachodzie praca wykwalifikowanego technika jest wyceniona dużo wyżej niż u nas, ludzie nie łapią się tak chętnie pracy dorywczej a i wykształcenie i umiejętności mają bardziej kierunkowe i mocno skrojone pod pracę w dużej firmie a nie przydomowym warsztacie.
Masz produkowany taśmowo moduł za 200 €, jego wymiana to 15 minut i ogarnie ją pracownik za 12 €/h po półgodzinnym przeszkoleniu. Z drugiej strony zdiagnozowanie, naprawa usterki i gruntowne testy po naprawie modułu to kilka godzin pracy wykształconego pracownika za 50 €/h, do tego trzeba podpisać się marką pod taką naprawą a to dalsze koszty i ryzyko dla producenta. Dlatego właśnie w całkowitym rozrachunku bardziej opłaca się wymieniać
Mi lodówka padła dosłownie 6dni po gwarancji. Zamówiłem fachowca by sprawdził co da się zrobić, przyjechał, obejrzał i powiedział, że nieszczelność za czymś tam, można naprawiać, ale z doświadczenia wie, że tam spawana miedź z amelinium i nie da gwarancji, że za pół roku w innym miejscu nie pójdzie. Na odchodne powiedział, że teraz wszytko g---o a najlepsze były POLAR.
"wymienilem pani ta biala czesc na czarna bo te biale czesto pekaja"
I teraz czas na wnioski:
Co to
Póki co, to śmiga 3ci rok.
Ekspres kosztował 2500 zł, także matematyka mówi sama za siebie.