Ukrainców przepisy nie obowiązują.
A już najbardziej to Uberowców. Tu akurat pani w Warszawie, kantor, piesek, nowe pazurki...
M.....T z- #
- #
- #
- 161
- Odpowiedz
A już najbardziej to Uberowców. Tu akurat pani w Warszawie, kantor, piesek, nowe pazurki...
M.....T z
Komentarze (161)
najlepsze
My tego tu w PL nie rozumiemy, ale tam ci bogaci to specjalna, nietykalna
u nas też by tak było gdybyśmy do Unii nie weszli.
@Makarow:
U nas jak masz koneksje polityczne to może wszystko.
Tak mam. A o co chodzi?
- No i przede wszystkim mandaty i punkty karne. Należy też zauważyć, że Ukraińcy jeżdżą po Polsce autami nie posiadającymi badań technicznych jakich się wymaga od Polaków. Tych badań też się od nich nie wymaga. Przepisy, mandaty i punkty karne są dla Polaków.
@janusz_z_czarnolasu: dopóki auto jest zarejestrowane za granicą, podlega przepisom kraju rejestracji. Jeśli na Ukrainie amerykańskie światła są legalne, to nic na to nie poradzimy, tako rzecze Konwencja Wiedeńska. Ale...
Jeśli samochód zarejestrowany np. na Ukrainie przebywa na terytorium Polski oidp. ponad 180 dni, musi zostać w Polsce zarejestrowany. A wtedy
https://wykop.pl/link/6693565/obajtek-chcecie-zobaczyc-rosyjskie-czolgi-w-warszawie-nasze-marze-to-grosze
Po drugie oni nagmiennie naginają przepisy jakiekolwiek bo tak zostali (niewychowani)... Po prostu taka mentalność narodu, tak samo jak się pojedzie na południe Europy albo Azja/ Afryka, też się jeździ/chodzi inaczej.
Ja już tu praktycznie nie słyszę polskiego.
Regularnie widzę Toyota Land Cruiser 300(nigdy nie widziałem wcześniej tego samochodu, nie znam się na motoryzacji, ale wygooglowałem co to, bardzo specyficzny) biały na ukraińskich blachach. Oczywiście widać, że nówki sztuki. Widziałem go w Warszawie, widzę regularnie we Frankfurcie, widziałem w dwóch innych miastach niemieckich. I tak się zastanawiam czy może być taki zabieg okoliczności i widzę regularnie ten sam samochód, czy jest u klasy wyższej tam tak popularny,