"Pożyczkodawca" przejął mieszkanie 80-latków. Prokuratura nie chce zbadać sprawy
Przez niespłaconą pożyczkę odebrano mu mieszkanie po zmarłych rodzicach, został okradziony z cennych przedmiotów osobistych i ważnych dokumentów. Twierdzi, że jego rodzice zostali oszukani poprzez tzw. umowę o przewłaszczenie mieszkania, przez co stracili dorobek życia.
SezonBurz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 60
- Odpowiedz
Komentarze (60)
najlepsze
Przepadło w momencie przeniesienia własności.
Strasznie mnie tacy ludzie denerwują, dać im wszystko bo im się należy, nabrać kredytów i nie spłacać, nie pomyślą nawet, że ktoś te pieniądze musiał zarobić, że poświęcił swój czas aby je pozyskać. Myślą że
Facet, który nie miał zdolności kredytowej na 100 tys. zł żeby wziąć taki kredyt w banku miałby posiadać coś cennego?
To zwykły oszust, który chciał hulać za cudze i liczył na to, że konsekwencje go ominą. Mam w rodzinie podobnego gościa, on zadłużył się też w podobnym czasie na nieco większą kwotę, ale w banku, przy minimalnej krajowej, ze słabą historią pracy, bo przez wiele lat robił tylko na czarno i z problemami alkoholowymi dostał ponad 100k z banku, więc pan Piotr musiał być w jeszcze gorszej sytuacji materialnej że musiał szukać innej drogi.
Tamten tak samo robi z siebie ofiarę, też twierdzi że miał majątki które mu poznikały, że miał dokumenty, które by go uratowały, że będą mu jeszcze odszkodowanie płacić bo wizyty komornika są dla niego traumatyczne i już ma na to papiery od psychologów i inne takie
Typowy Polaczek.
Mieszkanie się należy! Spłacać długów nie trzeba! xD
oczywiście wszystko odda, na czas i odsetki.
Mówię mu, że zgoda, ale właśnie na zasadzie przeniesienia a nie pod zastaw hipoteczny.
I nagle mu się odechciało. ( ͡º ͜ʖ͡º)
A tak wszystko
Nie jest to sprawa dla prokuratury.Nikt im lufy pistoletu do głowy nie przykładał jak podpisywali.Jak ktoś umów nie rozumie i nie konsultuje się przy ich podpisywaniu z kimś kto jest w tej dziedzinie kumaty to tylko pozew cywilny zostaje.Jest umowa?Jest.Jest legalna?Jest.Wystąpiły warunki w niej przewidziane by stało się to co się stało?Wystąpiły.Co ma niby zrobić prokurator?
Dlaczego poszli do jakiegoś "biznesmena" z reklamy w gazecie zamiast do jednego
Mnie tam zastanwia gdzie był syn jak rodzice potrzebowali pieniędzy. no bo teraz by chciał mieszkanko a rodzicom pomóc nie miał kto.
Nie mamy więc do czynienia z sytuacją gdzie ktoś nadużył zaufania słabo już kontaktujących seniorów, co faktycznie by było powodem do unieważnienia umowy.