Kiedy rowerzysta MUSI złamać przepisy?
Czemu rowerzyści ignorują ścieżki? Czasem z egoizmu. Czasami - bo mają takie prawo. A bywa, że odwrotnie - kierujący jednośladami... zmuszeni są łamać przepisy. Odpowiedź na pytanie w tytule - od 4:25.
bzdecior z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 44
Komentarze (44)
najlepsze
Rowerzyści ignorują ścieżki, bo...
A/ Są bucami i mają takie widzimisię
B/ Znaki wskazują, że czego nie zrobią, złamią przepisy i tak (wybór między: zakaz wjazdu, linia ciągła, przejście dla pieszych i chodnik), więc wybierają jasne i logiczne zasady na jezdni.
C/ nie ma wjazdu, zjazdu lub droga skręca w innym kierunku, ew. istnieje jedynie czerwony chodnik - zatem nie ma obowiązku jazdy po ścieżce
D/ infrastruktura jest tak skopana, że
Jak coś już jest budowane za moje podatki to powinno być dobre a nie jakiś szajs
Nowy Jork 11 lat temu: https://youtu.be/bzE-IMaegzQ?t=71
Na zdjęciu przykład z Londynu, dało się.
@milo1000: Masz na myśli zimę? Jak drogi będą dobrze utrzymane i będą miały ciągłość to ludzie będą nimi jeździli. Jak będą tak odśnieżane jak w tym roku (mimo szumnych zapowiedzi) to nie dziwne że mało kto nimi jeździ jak np. odśnieżą most świętokrzyski ale dróg dojazdowych to już nie, a widać że
E tam, zaraz specjalnie. Po prostu wykazują się ignorancją.
Ubolewam nad tym, że wielu kierowców upatruje właśnie rowerzystach winy i się na nich wyżywa przez trąbienie, podczas gdy prawda leży gdzieś indziej.
o panie! Teraz wszystko zaczyna się układać w logiczną całość! Jakby coś takiego miało zastosowanie w rzeczywistości, a nie wyłącznie na papierze, to moje absurdy w stylu paragrafu-22 w ogóle nie miałyby miejsca. Ciekawe, jakby tak masowo zacząć pytać włodarzy w miastach, dlaczego przy okazji B-9 brakuje F-5 i F-6, to czy mieliby przygotowaną zgrabną odpowiedź.
Powiedzmy, że znak z załączonego zdjęcia nie jest ani f-5, ani f-6, ale pełni
@bzdecior: Pewnie wszystko rozbija się o ten fragment - pan urzędnik powie "przecież widać znak, o tam, 200 metrów dalej, po lewej" :)
A ten Pruszkowski absurd nagrałeś z punktu widzenia śmieszki, a tu z drugiej strony jeszcze lepiej :)