Wrócił z Niemiec, żona spakowała walizki
Ireneusz ma ksywę "Włóczykij" i mieszka tuż przy obwodnicy w centrum miasta. Pomimo bezdomności pracuje, jest trzeźwy i poświęca czas swoim dzieciom. Mężczyzna twierdzi, że o jego losie zadecydowała żona. Jak jest w rzeczywistości? Oceńcie sami.
DzonySiara z- #
- #
- #
- 139
Komentarze (139)
najlepsze
Ale wredna ta żona, że #!$%@? zostawiła. Biedny Irek musiał iść do lasu :( SADEG
Pomoc kuchenna zarabia najniższą krajową, sprzątając ulice również tyle zarobisz.
Możesz z powodzeniem nocować w noclegowniach, lub zwyczajnie w ośrodkach organizowanych np. przez Kościół.
Umawiasz się z szefem na wypłatę po tygodniu, po czym wynajmujesz jeden pokój GDZIEKOLWIEK, byleby być na swoim, albo w jakimś wspólnym pokoju z innymi. Miesiąc po miesiącu stać Cię na wynajęcie w normalnym mieszkaniu jednego pokoju i po
lub na drugim
@Zakimar: Tam jest jedna zasada: musisz być trzeźwy, wielu odpada.