Żartowali, że mają w walizkach b--ń. No i nie polecieli do Meksyku
Grupa przyjaciół miała wylecieć z Międzynarodowego Portu Lotniczego w Pyrzowicach na wakacje do Meksyku. Podczas odprawy biletowo-bagażowej dwoje z nich powiedziało, że w walizkach mają... b--ń, n-------i i inne niebezpieczne przedmioty. To był koniec ich wakacji.
Slazag z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 114
- Odpowiedz
Komentarze (114)
najlepsze
Tylko łysi komendanci są niewinni ( ͡º ͜ʖ͡º)
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,20148084,katowice-napisal-ze-dla-zartu-wrzucil-metalowa-rurke-do.html
Znaleźli idiotę w godzinę. Wywalili go od razu z roboty. Postawili 3 zarzuty i groziło mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
A później jeszcze idiota miał pretensje że ktoś go zgłosił.
@miwex: Typ zakończył karierę w lotnictwie, a zaczął w amatorskim p---o.
- czy ma pan b--ń, narkoty i inne zakazane substancje
to ktoś z irytacji za którymś razem powie z sarkazmem
- tak, mam wszystko w walizce
@nightrain:
bez sensu drewno do lasu zawozic :D
@Martwy_stwor: Nie. Bo potem znajdzie się jeden faktyczny wariat, którego opowieści o broni zostaną zignorowane, a jak kogoś zastrzeli to będzie wielki płacz i "czemu policja/ochrona nie sprawdziła?".
Lotnisko to nie piaskownica. Nie potrafisz się zachować jak człowiek to tracisz czas i kasę za niezrealizowany lot. teraz przynajmniej kilku baranów zapamięta jakie mogą być konsekwencje głupoty.
Nie pytać o to, bo i tak nikt przenoszący takie rzeczy nie powie, że je ma. To jest strata czasu. Nikt się nie przyzna. Sprawdzać, nie pytać. Pytanie = debilne procedury.