Młody Rosjanin sprzeciwił się wojnie. Podeszli policjanci i się zaczęło
Denis Buszujew wyszedł na ulicę. Uznał, że nie może już dłużej przyglądać się temu, co robi Władimir Putin oraz armia rosyjska, która zaatakowała Ukrainę. Historię 17-letniego skoczka narciarskiego przedstawił niezależny portal "Mediazona".
afro1984 z- #
- #
- #
- #
- #
- 63
- Odpowiedz
Komentarze (63)
najlepsze
nie może być, takie rzeczy w prawilnej wolnościowej rosji
Ej tchórze, ale trzeba jeszcze czytać znaleziska które się komentuje - jedyne co dostał to grzywnę, w przeliczeniu 3 tys. zł, rozmowę z dyrektorem szkoły, i zakaz występów w zawodach narciarskich
@harold97: Wolałbym, żebyś to ty był w tej celi zamiast niego.
NATO chce nas podzielić, więc zamiast wzmocnić jeszcze bardziej wydatki na armie i popracować nad gospodarką żeby wzmocnić i zjednoczyć jeszcze bardziej nasz kraj to zaatakujmy Ukrainę i prowokujmy NATO pokazując, że jesteśmy nieobliczalni i stanowimy zagrożenie dla pokoju w Europie xD Ja rozumiem, że propaganda ale gdzie w tym
Rosja mogłaby być w cholerę bogatym krajem, ma ku temu wszelkie warunki. I pewnie byłaby, gdyby ruscy szli drogą państw zachodnich. Handlowaliby sobie spokojnie z całym światem, liczyli rosnące zyski. Ale człowiek radziecki ma się w ich umysłach znakomicie i oto mamy
@OsobaNiewygrywajaca: zapewne "polskie onuce"
"Wrzuciła zdjęcia z wakacji i się zaczęło"
"Zadał pytanie i się zaczęło"
"Weszła do sklepu i się zaczęło"
"Miejska kanalizacja u kresu wytrzymałości ? Ekspert nie ma wątpliwości".
Trzeba jednak sobie zdawać sprawę z tego że u nas wcale nie byłoby lepiej. Polacy nijak nic nie robią, nie protestują, ale zajmują się głupotami jak aborcja która nawet ich się bezpośrednio nie tyczy, albo krzyczą o piekle kobiet.
A potem się dziwią że faceci za bardzo pozwalają sobie wchodzić kobietom na głowę i popełniają samobójstwa. Nie brakuje też takich co uważają że naszym „obowiązkiem" jest oddawanie życia za polityków,