Trafił na ulicę, bo nie chciał zapłacić za prąd
Razem z synem wynajmował pokój w jednej z kamienic w centrum Gdańska. Został jednak wyrzucony na bruk, bo nie zgodził się z wysokością doliczonych opłat. Prezes fundacji, od której pan Jakub wynajął pokój, tłumaczy, że choć licznik wskazuje zużycie dla wszystkich lokatorów i użytkowników kamienicy,
WroTaMar z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 77
Komentarze (77)
najlepsze
Człowiek niższej kategorii w matriachalnym systemie.
Komentarz usunięty przez autora
1) kobieta stara się wymusić opłatę nie ujęta w umowie. W umowie prąd jest na ryczałt. Zmiana warunków umowy wstecznie to czyste bezprawie.
2) bezpodstawne zerwanie umowy, łamiące ta umowę.
3) przywlaszczenie cudzej własności.
Ta kobieta powinna wylądować w kryminale. Tu nie chodzi o osobę która latami żyje na cudzy koszt i dewastuje, ale uczciwego człowieka któremu nagle
Właściciel tutaj był z którejs uprzywilejowanej kasty?
@Legion616: Normalnie chłop nie zna swoich praw i z nich nie skorzystał zamiast tego zrobił to co potulnie mu kazał prezes fundacji. Gdyby się zachowywał jak agresywny patus nie wywalili by go miesiącami, niestety bycie potulnym i dobry człowiekiem jest nieopłacalne w Polsce, tutaj trzeba na każdym kroku domagać się swoich praw.
@Mis_: No zazwyczaj za coś takiego jest więzienie dla właściciela i przywrócenie mediów na jego koszt. Nie, żebym to popierał, zastanawiam się dlaczego tutaj się udało.
Jeżeli ktoś podpisuję umowę na najem z mediami a potem wg swojego widzimisię żąda od kogoś opłaty i wyrzuca na bruk pomimo opłaconego okresu to jest to zwykłe przestępstwo i jeszcze próba wyłudzenia.