I co za różnica, czy przedstawi się problem w formie suchego tekstu, felietonu, powiastki czy obrazka? Liczy się treść. Zresztą powiastki to i tak rzadkość na Wykopie.
Chciałbym umieć tak na żywo wypowiadać tak piękne monologi, niestety jak przyjdzie co do czego to brak mi sensownych argumentów i konstrukcja zdania się sypie ;(
Ono nie płakało. A tak w ogóle to zadziwia mnie naiwność niektórych. Jakbym napisał, że wymordowałem pół Warszawy, to też byście zaczęli ciskać obelgami i słać doniesienia do prokuratury, zamiast przez sekundkę pomyśleć, czy aby na pewno mówię prawdę?
Historia jest w stu procentach zmyślona i nie wiem, jak można pomyśleć inaczej. Chciałem ukazać problem rozwydrzonych dzieciaków w komunikacji publicznej. Mogłem skrobnąć nudne gorzkie żale, jakie znajdują się w
Zapomniał wół jak cieleciem był i że kiedys też będzie miał swoje. I pewnie twierdzić będzie że on będzie lepszym rodzicem ale życie mu pokaże że nie jest tak łatwo. :)
Komentarze (40)
najlepsze
chyba nie o to chodzi
Uzasadnij, że jestem grafomanem.
I co za różnica, czy przedstawi się problem w formie suchego tekstu, felietonu, powiastki czy obrazka? Liczy się treść. Zresztą powiastki to i tak rzadkość na Wykopie.
You made my day :D
Następnym razem jak trafisz płaczące dziecko, nie czekaj długo - po prostu otwórz drzwi i wyskocz. Przy odrobinie szczęścia trafisz na słup trakcyjny.
Że też taki ciężki kretyn nauczył się pisać...
@pieskur: Pomysł i wykonanie wykopu super :) bardzo mi się spodobał.
Ono nie płakało. A tak w ogóle to zadziwia mnie naiwność niektórych. Jakbym napisał, że wymordowałem pół Warszawy, to też byście zaczęli ciskać obelgami i słać doniesienia do prokuratury, zamiast przez sekundkę pomyśleć, czy aby na pewno mówię prawdę?
Historia jest w stu procentach zmyślona i nie wiem, jak można pomyśleć inaczej. Chciałem ukazać problem rozwydrzonych dzieciaków w komunikacji publicznej. Mogłem skrobnąć nudne gorzkie żale, jakie znajdują się w
Wystrzegam się obrażania ludzi, ale w tym przypadku autor znaleziska pierwszy zaczął wyzywać niewinne dziecko od:
- zawszonych gówien
-
No to w takim razie nazywam wałem nie autora tego tekstu tylko autora takiego zachowania, czyli głównego bohatera opowieści.
Nigdzie nie było napisane, ze to fikcyjna opowieść. A ja jestem naiwny i łatwowierny ;) .