Strefy Śmierci Samochodów w polskich miastach. Poważny błąd polityków
Strefy Czystego Transportu to tak naprawdę strefy śmierci samochodów. Efektem ich wprowadzenia będą większe obciążenia finansowe dla mieszkańców i utrudnienia w mobilności. Ale jest jeszcze jeden aspekt, o którym zaangażowani w strefy śmierci ludzie milczą.
francuskie z- #
- #
- #
- 234
- Odpowiedz
Komentarze (234)
najlepsze
@7502-6038: Tak samo jak w czasie cyrku covidowego.
I w czym problem ?
Szwajcaria sobie radzi z takimi pytaniami i nie notuje się tam emigracji do krajów które takich pytań nie zadają.
Co więcej finanse publiczne mają się dobrze.
Jeszcze przed grudniem musiałem wjechać samochodem 1.9tdi do tej #!$%@? strefy. Taki jednorazowy wjazd kosztował mnie 35€ jeśli bym nie zapłacił to kara 150€. Tyle kosztuje ekologia? sic! W tym samym czasie do portu
Ale to z samochodami trzeba walczyć...
Konkretnie jest to Strefa Czystego Transportu w Warszawie, która zbliża się wielkimi krokami.
Jako osoba zameldowana w Śródmieściu i posiadająca od ponad 11 lat ten sam samochód, niespełniający nowych wymogów, będę osobiście poszkodowany nowymi regulacjami. Regulacjami, które są tylko na korzyść producentów samochodów i
@666Krzysiek666: o ty łobuzie
@edek-ecki: właśnie w mieście potrzebne mi auto, żeby pojechać do pracy podrzucając po drodze dziecko do szkoły (klasy 1-3; obowiązek prawny) a w drodze powrotnej odebrać dzieciaka i może jeszcze jakieś drobne zakupy do bagażnika wrzucić.
Komunikacją miejską, rowerem nie ma najmniejszych szans bo mam wyznaczone przez szkołę okienko czasowe 10h i wyznaczone przez pracodawcę 8h+ w pracy.
Przecież właśnie o to tym komuchom chodzi.
Natomiast to głupie powtarzanie że samochody zanieczyszczają powietrze i powodują smog to zupełna bzdura. Przecież Lockdowny bardzo dobrze pokazały powód smogu. Był smog, ale nie było ruchu samochodowego.
No ale komuchy będą i tak swoje robić.