Wielkie oszustwo WLTP. Prawdziwy zasięg elektryków dużo mniejszy niż deklarowany
Nawet 639 kilometrów zasięgu miał mieć jeden z modeli przetestowanych niedawno w ramach sprawdzania realnych zasięgów samochodów elektrycznych. W rzeczywistości było to znacznie mniej.
francuskie z- #
- #
- #
- 58
Komentarze (58)
najlepsze
P.S. Czas tankowania lpg - 4-5 minut, czas tankowania benzyny 3 min.
To był najmniejszy zbiornik a można było zainstalować 80 litrów.
A w tabeli najwyższa różnica oczywiście dotyczy Megane xD
Stąd kwiatki typu Ford Explorer 3.0 V6 PHEV (gdzie tego typu samochodu przyjeżdżają na test z pełną baterią, która jakimś trafem u każdego producenta akurat pozwala na zrobienie 50-60km) ze zużyciem paliwa na poziomie 3.5l/100km, czyli mniejszym niż Yaris FHEV.
Powinni zrobić też obowiązek, że gdy pierwszych 500 klientów danego modelu zrobi 10.000 kilometrów, to pobierają średnie zużycie z tych 500 pojazdów i 10tys km z ECU i podają jak na talerzu średnią czy medianę w każdej reklamie itp.
Zamiast gówno-informacji o gramach CO2 oczywiście xD
No #!$%@?, to jest tylko test w pewnych z góry określonych warunkach. Nie znaczy to, że podane tam zużycie będzie takie samo w każdych warunkach.
Jeżeli pan Tomasz Nowicki słynący z #!$%@? głupot chce być obiektywny to niech przeprowadzi test w warunkach przewidzianych dla WLTP, wtedy jeżeli wyniki wyjdą
Rozrzut między deklarowanym a rzeczywistym zużyciem jest znacznie większy dla EV niż dla ICE.
Moim skromnym zdaniem to nie przypadek czy jakieś niedopatrzenie twórców WLTP tylko element elektrycznej propagandy :) Takie czasy :)
A ponieważ na miejscu okazało się, że jego karta paliwowa nie pozwala na ładowanie z ładowarek na miejscu, podróż powrotna
- elektryki: omg dziadostwo
- francuskie eleltryki: wspaniała technologia.
A fakt jest taki, że BEV to ślepa uliczka motoryzacji, sztucznie pompowana wyssanymi z palca benefitami. Póki te benefity są to jeszcze ok. Ale za parę chwil się skończą i będzie wielkie zdziwko.