Jak kraj długi i szeroki: budowy hamują. Nieruchomości będą dobrem nieosiągalnym
Statystyki są coraz gorsze. W listopadzie deweloperzy rozpoczęli budowę ponad 5 tys. mieszkań mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Lokale, których budowy ruszyły rok czy dwa lata temu, cały czas trafiają na rynek.
pastaowujkufoliarzu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 49
- Odpowiedz
Komentarze (49)
najlepsze
@mrsomeone: z tych kroci, ktore nałapali przez ostatnie pare lat, gdzie cenili sie jak za zloto ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@coldee: no dokładnie, tylko że to nieliczni ludzie- sam znam jednego solidnego, uczciwego gościa który zasługuje na szacunek a reszta budowlańców- banda podpitych paprochów- półanalfabetów którzy małpeczki z budowy wyrzucają w pobliskie krzaki (naoczny świadek).
Stały się dobrem nieosiągalnym już od przynajmniej dwóch dekad, odkąd ich ceny zupełnie oderwały się od przeciętnych zarobków. Po prostu przez ostatnie lata otwarto worek z tanimi kredytami przez który wydawało się ludziom, że ich na nieruchomości stać, a stać ich było tylko na kredyt na nie, i to też przez chwilę dopóki stópki nie strzeliły w górę.
ojej ale ci ktoś złośliwie uciął ostatni rok ;))
Mieszkań się oddało w ostatnich latach miliony, dodatkowo budownictwo jednorodzinne.
Polaków było prawie 40 milionów w latach 90, żyli praktycznie wyłącznie w wielkiej płycie i w starych domach na wsiach i się mieścili. Od tego czasu nas ubyło a lokali przybyło.
Nie mam nic do fachowców, jeśli są dobrzy - znajdą pracę przy remontach starszych budynków.
Dzisiaj: Ło Jezu jak mało się buduje.
Artykuł z GW, czyli gównoburza o Polsce, odc. 1754.