Skandal z Arturem Rojkiem i jego żoną w rolach głównych. "Zostaliśmy z długami"
Łukasz Minta, jeden z pomysłodawców festiwalu Great September opisał kulisy współpracy z organizatorami imprezy – Arturem Rojkiem i jego żoną. Okazuje się, że długo zwlekano z podpisaniem stosownych umów, a artyści i kluby, w których odbywały się wydarzenia skarżą się na brak wynagrodzeń.
salon24_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 98
Komentarze (98)
najlepsze
Wyglądają identycznie xd
@fiddle: doczytali artykuł do końca - jest więcej i myślę że możemy najblizszym czasie zrobić się kolejne #metoo
... o festiwalu Great September, w organizację którego byłem zaangażowany przez ponad rok, ... do tej pory sporo osób
kontaktuje się ze mną myśląc, że mam coś wspólnego z tą imprezą.
Czyli pracował przy organizacji ale gdy ludzie piszą to nie ma nic wspólnego, to nie jest tak że był pracownikiem firmy i w niej już nie pracuje. Osobiście załatwiał lokale, sponsorów, Firma jego
Wpłacanie zaliczek, zawieranie umów to nieodłączna część biznesu w branży eventowej. Zdarza się również, że ktoś musi ze swoich "założyć", więc nic dziwnego w tym, że człowiek piszący post chciał dopiąć kwestie formalne i zapewne również
Zwykle kreskę wciąga z tacą
"Dodaje, że nie wyklucza również skierowania sprawy do sądu."
Nie wiem na co on jeszcze czeka i pozostali pokrzywdzeni.
Czy umowę ci dam, chyba nie
Znowu dziś chciałem uczciwy być
Ale z tego i tak nie wyszło nic"
A. Gnojek "Wieża Megalomanii"
Jakby to powiedzieć.. "Na to daje gębie papać, by umiała dobrze kłapać."