Gdy byłem w wieku młodego, była połowa lat 90. Nocami siedziałem na CB (CB radio - takie coś) i gdy matka nocą wjechała do pokoju, to najpierw leciały: kapeć ojca, pas, trzepaczka, drewniana łyżka kuchenna (kolejność losowa) a na samym końcu dopiero "idź spać w tej chwili". Młody na filmiku ma luksusy, jeszcze mamundze oddaje. Ja za oddanie dostałbym kablem od anteny albo i samą anteną.
@sowiryj: kiedyś do starego coś odpyszczyłem chamsko jak byliśmy w piwnicy to złapał co miał pod ręką czyli błotnik od roweru taki plastikowy i mnie gonił aż na dwór ( ͡º͜ʖ͡º) A jak się spóźniałem do chaty tak długo to matka zawsze z kapciem siedziała w kuchni i czekała. W sumie śmiechowo to wspominam bo najgorsza kara to i tak był zakaz wyjścia na
@Vosemite: Problem z wychowaniem jest taki, że każde dziecko jest inne. Dzieci mają różne zaburzenia z których później wyrastają lub nie. Są dzieci Beta i Alfa oraz występują ich mixy.
Dzieci Beta są spokojne, współpracujące i nie stwarzają problemów.
Dzieci Alfa to dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej, kiedyś mówiono na to ADHD, takie dzieci histeryzują, robią gówno aferę o wszystko, wszystko im nie pasuje. Wiecznie jest wojna i tu już rodzice muszą nonstop prowadzić konfrontacje z takim dzieckiem, trochę jak dominację hierarchii
Kurcze, jak ja bym do swojej matki się tak odezwała, to chyba chwilę później by mnie musieli w szpitalu składać w całość. Jednak szacunku biciem, epitetami i krzykiem się nie wyrobi ¯\_(ツ)_/¯
@Stivo75: Nie było psychologów, psychiatry ani innej pomocy z zewnątrz. Sama musiałam poradzić sobie z własnymi demonami, a było ich bardzo dużo. W latach 80-tych "dydaktyczny klaps" był czymś normalnym, a matka, która w mieszkaniu ma bardziej sterylnie niż w szpitalu i do szkoły biega raz w tygodniu "śledzić postępy dziecka", to wtedy była to "bardzo dobra matka", "troskliwa", "zaangażowana". To z dzieckiem musiało być coś nie tak, jednak nic
Wychowanie dzieci jest bardzo proste, dopóki się ich nie ma. Gówniarz przegiął i wyprowadził matkę z równowagi, powinien dostać wpier.... na gołe dupsko. To niestety powszechne zjawisko, gówniarze dostają wszystko na tacy i brakuje im szacunku do rodziców, którzy to wszystko zapewniają. bo przecież "im się należy". Później całą kase wydają na pay safe card'y czy jakieś debilne gry, zawalają szkołę, bo "muszą grać". Zamiast wyjść do ludzi siedzą przed ekranem, poźniej
@elemenTH: u mnie dzieciaki jeszcze za małe, ale widzę że jedno aby pograć na Swtichu to zrobi wszystko o co się poprosi, a drugie znowu taki leń, że woli nie grać byle by nie sprzątać itp.
@elemenTH: U mnie dostęp w gry tylko w soboty o ile nie ma nic do posprzątania i wszystko mają ogarnięte, ale dzieciaki jeszcze przedszkolaki, z tym że już widzę, że ze Switchem to jakby mogły, to by całymi dniami siedziały, dlatego ograniczanie. W tygodniu godzina gierki wyłącznie jak posprzątają pokój lub pomogą w czymś konkretnym, ale widzę że dzięki temu wyrabia się taki nawyk że i bez nagrody zaczynają same
To jest matka która wchodzi do pokoju syna o 3 w nocy pewnie i widzi że ten dalej siedzi. Na mnie jak ojciec warknął wtedy to w momencie byłem w łóżku, a ten wypierd widać że patologia i zero szacunku
Komentarze (53)
najlepsze
Czasy się zmieniajo.
Są dzieci Beta i Alfa oraz występują ich mixy.
Dzieci Beta są spokojne, współpracujące i nie stwarzają problemów.
Dzieci Alfa to dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej, kiedyś mówiono na to ADHD, takie dzieci histeryzują, robią gówno aferę o wszystko, wszystko im nie pasuje. Wiecznie jest wojna i tu już rodzice muszą nonstop prowadzić konfrontacje z takim dzieckiem, trochę jak dominację hierarchii
Jednak szacunku biciem, epitetami i krzykiem się nie wyrobi ¯\_(ツ)_/¯
Młody się chamsko do matki odzywa.
Ale masz rację .
Tak się kończy brak wychowania - nie mylić z bezstresowym wychowaniem!