Niemiecki proszek lepszy od polskiego? Podwójna jakość produktów na celowniku AI
Zjawisko to (ang. dual quality) oznacza stosowanie niedozwolonej praktyki sprzedaży rozmaitych produktów - od żywności, przez kosmetyki, odzież, aż po elektronikę, które, mimo iż pochodzą od jednego producenta, mają inne właściwości, skład czy jakość w zależności od kraju, w którym są sprzedawane
ptakdodo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 154
Komentarze (154)
najlepsze
@dr_Manfred_Hubstauber: Dodatkowo taki proszek przyjeżdża do pewnej firmy w Polsce kiedyś tzw. mały auschwitz, gdzie jest przesypywany, mieszany z sodą i wychodzi jeszcze większe gowno.
@Rade86B: zlituj się
@FrasierCrane: ty myślisz że ludzie na zachodzie to robią?
Zlituj się panie.
biorąc pod uwagę zarobki płacimy jeszcze więcej, złotówka nie ma siły nabywczej a żeby ją zdobyć ludzie haruja przeciętnie więcej niż w europie
komuś musi zależeć aby taki stan był utrzymany
Dla normalnych elit to kwestia miesiąca załatwienia tej sprawy w taki sposób, że zarówno koncerny wyskoczą z miliarów odszkodowań jak i polskie menadżery zachodnich firm za sprawą których to się działo i dzieje, wylądują w pierdlu a po wyjściu nigdy już nie będą mogły w tym kraju normalnie funkcjonować skazane na ostracyzm.
Ale to elity a nie popis
Wierz mi - koncerny to akurat znajdą 15 sposobów na obejście takiej ustawsxefilnie, jeśli byłaby pisana na kolanie w miesiąc.
Z resztą - chyba już coś w tym zakresie jest wprowadzone, bo jakiś czas temu wiele produktów delikatnie pozmieniało nazwy.
Zapewne po to, aby "nie były to te same marki co na zachodzie".
Najważniejsze, że problem został zdefiniowany...
Pozdrawiam
Na czym polega problem podwójnej jakości żywności w państwach członkowskich?
https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/pl/QANDA_19_3333
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/rynek/1797928,1,podwojna-jakosc-produktow-w-unii-jest-faktem.read
Serio. Czytałem o tym fenomenie kilka lat temu. Mowa oczywiście o skali makro i zachowaniu konsumentów ogólnie. Polacy #!$%@?ą proszku za dużo. Z przyzwyczajenia.
izm. To co lubicie łykopki.
PS. Czas już Areczki wstawać do Johannexu. 600 euro czeka, ha ha ha.
izmie jest taki dobrobyt, że nie potrzeba szamponu