Lockdowny: Wielki Gaslighting.
Ponad dwa lata po lockdownach w 2020 r. główny nurt polityczny dopiero zaczyna zdawać sobie sprawę, że reakcja na covid była bezprecedensową katastrofą. Ale ta świadomość nie przybrała formy mea culpa. Wręcz przeciwnie aby zobaczyć, że rzeczywistość zaczyna świtać trzeba czytać między wierszami.
Kam3l z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 192
Komentarze (192)
najlepsze
@activity: Szurem to jest ten, który dalej wierzy, że Jaro z Matim i Niedzielskim zarżnęli gospodarkę by uratować babcię
@Meserole:
@activity:
LOL
Ale to uświadomienie nie przybrało formy mea culpa. Daleko od tego. Wręcz przeciwnie, aby zobaczyć, że rzeczywistość zaczyna pojawiać się na lewicy głównego nurtu, należy przeczytać między wierszami, jak ich narracja na temat reakcji na Covid ewoluowała w ciągu ostatnich dwóch lat.
Obecnie narracja ta wygląda mniej
Raport ujawnił później, że przywódcy wojskowi postrzegali Covid jako wyjątkową okazję do przetestowania technik propagandowych na społeczeństwie, "kształtując" i "wykorzystując" informacje w celu zwiększenia poparcia dla mandatów rządowych. Niechętni naukowcy zostali uciszeni. Rządowe zespoły psychologiczne
po blisko trzech latach cyrku "elity" polityczne ogarnęły że wszystkie działania nie miały podstaw naukowych i były nielogiczne,
zamiast przyznać się do błędu teraz zaczynają narrację że "lockdownów to nigdy nie było, nie trzeba było siedzieć w domach, ludzie sobie coś wymyślili... "
@Adam_Prosty: najlepsze jest to, że przynajmniej w przypadku Polski to jest 100% prawdy. Zamykanie wszystkiego - od lasów, przez place zabaw, po sklepy i restauracje - plus wymuszanie zasłaniania ust itp. nie miały żadnych podstaw prawnych, więc de facto ich nie było.
Egzekwowali i popierali je ludzie omamieni nieomylnością tych, którzy te idiotyzmy wprowadzali i
I tak jest w każdym kraju, jakby nic się nie stało, jakaś dziwna apatia
Bezprawie,
Robili dla nas co mogli, chcieli naszego bezpieczeństwa i w ogóle och ach, jak wszyscy razem w tym siedzieliśmy i graliśmy do jednej bramki. Było ciężko, ale przetrwaliśmy, razem, bo wszyscy jesteśmy ludźmi.
Ogólnie to się powoli robi podkładkę pod to żeby ludzie nie lecieli ze stołków i nie lądowali w więzieniach za swoje działania w